Przedostatni egzemplarz A380 w historii trafił do Emirates

Piątkowa dostawa przedostatniego samolotu Airbus 380 zwiastuje nieuchronny koniec pewnej epoki w historii lotnictwa. Pierwszy rejs podniebnego giganta odbył się w 2005 roku, ale dopiero dwa lata później inauguracyjny egzemplarz A380 wzbił się w powietrze z pasażerami na pokładzie - 25 października 2007 roku samolot o znakach rejestracyjnych 9V-SKA w malowaniu Singapore Airlines zrealizował rotację z Singapuru do Sydney w Australii. Zaledwie dwanaście lat później Airbus poinformował o ostatecznym zakończeniu programu Airbus 380, które stanie się faktem w przyszłym tygodniu. Za niespełna siedem dni ostatnia w historii maszyna Airbus 380 opuści europejskie zakłady producenta i trafi w ręce linii Emirates.

Oczywiście, zakończenie produkcji największego samolotu pasażerskiego na świecie nie oznacza, że samoloty Airbus 380 znikną z lotniczego krajobrazu z dnia na dzień. Choć wielu przewoźników postanowiło na stałe rozstać się z rodziną A380, a wiele maszyn zostało już rozebranych na części (tak jak m.in. pierwszy w historii egzemplarz A380, który poleciał z Singapuru do Sydney czternaście lat temu), wiele linii lotniczych wciąż wiąże najbliższą przyszłość z tymi samolotami. Przykładowo, linie Emirates zamierzają korzystać z maszyn Airbus 380 przynajmniej do 2030 roku. Z kolei linie British Airways podpisały niedawno porozumienie w sprawie obsługi technicznej podniebnych gigantów obowiązujące przez najbliższych sześć lat.