Opinie: Za kilka lat Wizz Air może grać w tej samej lidze co Ryanair
Fundusz Indigo Partners, udziałowiec Wizz Aira, w trakcie Dubai Air Show złożył gigantyczne zamówienie
na samoloty z rodziny A320neo. Znaczna ich część jest przeznaczona dla Wizz Aira.
To 75 A321neo i 27 A321XLR. Zdecydowana większość z nich ma być
dostarczona w latach 2025-27, czyli wtedy, gdy według wszelkich prognoz kryzys
pandemiczny powinien być za nami, a przynajmniej w odniesieniu do rynku linii niskokosztowych. Pod określonymi warunkami Wizz Air może pozyskać dodatkowo 19 samolotów
A321neo. Przyznano też opcje, a właściwie tak zwane purchase rights na
dodatkowe A321neo, które miałaby być dostarczone w latach 2028-29.
Potwierdzenie tej części zamówienia musi nastąpić już do końca roku 2022.
Pewna część A321neo może być zastąpiona A320neo i/lub
A321XLR. Jednak jest niewątpliwe, że zdecydowana większość nowych samolotów to
będą A321neo. To kolejne potwierdzenie, że linia, po dotychczasowych
doświadczeniach z ich wykorzystywaniem, uznała, że ten największy samolot
wąskokadłubowy to jej ogromny atut, szczególnie w walce konkurencyjnej z
Ryanairem.
To wielkie zamówienie musi zostać zaakceptowane przez
udziałowców linii, ale nie wydaje się, aby mógłby to być istotny problem dla
zarządu. Podsumujmy obecny stan zamówień węgierskiej linii na
nowe samoloty.
To potwierdzony zakup:
- 34 A320neo,
- 254 A321neo,
- 47 A321XLR,
- Plus dodatkowy, warunkowy zakup 19-stu A321neo i opcje na 75 A321neo,
- Łącznie aż 429 samolotów
- samoloty A320 oferować będą rocznie ponad 12,4 mln foteli,
- samoloty A321neo - 123,1 mln foteli,
- samoloty A321XLR – 11,1 mln foteli,
- Łącznie: 146,6 mln foteli
Najwyraźniej zarząd Wizza i jego inwestorzy uważają, że to jest więcej niż realne. Przypomnijmy linia ma dwa ogromne atuty: ultraniskie koszty jednostkowe i najnowocześniejszy samolot – A321neo. Oczywiście on też ma ogromny udział w konkurencyjności kosztowej przewoźnika. Zwróćmy uwagę na bardzo duże zamówienie na A321XLR. Najwyraźniej Wizz Air planuje ogromną ekspansję terytorialną we wszystkich możliwych kierunkach, przede wszystkim, na wschód i południe. I tu Airbus daje węgierskiej linii przewagę nad liniami wykorzystującymi samoloty Boeinga bądź też starsze wersje A320.
I na koniec powtórzmy, ważną konkluzję - jednym z obszarów wyjątkowo ostrej walki konkurencyjnej pomiędzy nim i Ryanairem będzie nasz region. Ze wszystkimi pozytywnymi tego konsekwencjami dla potencjalnych klientów i negatywnymi dla konkurentów. Szczególnie tych, którzy nie mają swoich atutów, takich, jak ogromna siatka dalekiego zasięgu bądź też ogromny rynek frachtowy.