British Airways i Virgin Atlantic wspólnie świętują otwarcie granic USA
Szymon Stemski
Linie British Airways i Virgin Atlantic wspólnie uczciły ponowne otwarcie amerykańskich granic dla zaszczepionych Europejczyków. Wczoraj (8.11) pierwsze rejsy obu przewoźników z Londynu Heathrow za Ocean Atlantycki wystartowały w tym samym momencie z dwóch równoległych dróg startowych.
Reklama
Po blisko dwuletniej przerwie Amerykanie otworzyli wczoraj (8.11) swoje granice m.in. dla zaszczepionych mieszkańców Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Ponowne otwarcie granic Stanów Zjednoczonych hucznie świętowano w Londynie, gdzie dwaj kluczowi przewoźnicy obsługujący rynek amerykański, czyli linie British Airways i Virgin Atlantic zjednoczyły siły, aby móc wspólnie celebrować ten ważny dla całego lotnictwa moment. Pierwsze, po wielomiesięcznym uziemieniu, dalekodystansowe samoloty obu linii lotniczych odleciały z Wielkiej Brytanii do USA w tym samym momencie.
W poniedziałek (8.11) chwilę po godzinie 8:30 maszyna Airbus 350-1000 o znakach rejestracyjnych G-XWBG w malowaniu British Airways opuściła londyńskie Heathrow i skierowała się w stronę lotniska im. Johna F. Kennedy'ego w Nowym Jorku w ramach wyjątkowego rejsu o numerze BA1. Przelot potrwał nieco ponad siedem godzin. W tym samym momencie, na równoległej drodze startowej, samolot Airbus 350-1000 o znakach rejestracyjnych G-VJAM należący do Virgin Atlantic również odleciał ze stolicy Wielkiej Brytanii, aby po siedmiu godzinach lotu także wylądować w Nowym Jorku JFK.
To nie jedyna taka inicjatywa podjęta przez linię British Airways w ostatnich tygodniach. Dokładnie miesiąc wcześniej (8.10) przewoźnik zaplanował symboliczne zakończenie służby samolotów Boeing 747 w barwach brytyjskiej linii. Dwie maszyny miały po raz ostatni (symultanicznie) wystartować z Londynu Heathrow, aby podsumować blisko 50-letnią historię "królowej przestworzy" we flocie British Airways. Niestety, niekorzystne warunki pogodowe pokrzyżowały początkowe plany przewoźnika, więc ze względów bezpieczeństwa samoloty opuściły londyńskie Heathrow jeden po drugim.
gość
jsg
demar
krzysiekl