Air France: 90 proc. amerykańskiej siatki połączeń do marca 2022 r.
Szymon Stemski
Francuski przewoźnik ujawnił, że do marca przyszłego roku planuje przywrócić około 90 proc. swojej amerykańskiej siatki połączeń sprzed pandemii COVID-19. Najnowsza prognoza uwzględnia plany Białego Domu dotyczące stopniowego znoszenia restrykcji dla zaszczepionych Europejczyków.
Reklama
Amerykański rząd zapowiedział zniesienie części restrykcji dla zaszczepionych Europejczyków. Na tę informację natychmiastowo zareagowały linie lotnicze, które zaczęły systematycznie odbudowywać swoje amerykańskie siatki połączeń. Nie inaczej jest w przypadku linii Air France. Przewoźnik zapowiedział, że do marca przyszłego roku przywróci około 90 proc. oferty lotów do Stanów Zjednoczonych. Obecnie linia wykonuje bezpośrednie rejsy z Europy do 11 miast w USA: Nowego Jorku, Bostonu, Waszyngtonu, Detroit, Atlanty, Chicago, Miami, Houston, Seattle, San Francisco oraz Los Angeles. Z czasem Air France zaproponuje swoim podróżnym ponad 100 lotów za Ocean Atlantycki w tygodniu, jednocześnie zwiększając częstotliwość rotacji do najpopularniejszych miejsc w Stanach Zjednoczonych.
Jako, że obostrzenia znoszone są nie tylko w Ameryce, linia z nadzieją patrzy również na szereg innych rynków. W szczycie sezonu zimowego siatka połączeń przewoźnika składać się będzie ze 182 tras, z czego aż 87 to operacje dalekodystansowe. W najbliższych miesiącach Air France uruchomi nowe, egzotyczne połączenia z Paryża CDG na Zanzibar w Tanzanii, do Muskatu w Omanie, Kolombo na Sri Lance oraz do Bandżulu w Gambii. Ponadto, linia przywróci wstrzymane przed pandemią rejsy do brazylijskiej Fortalezy, Mahe na Seszelach, Kapsztadu w Republice Południowej Afryki i Hong Kongu w Chinach.
gość
marcowy
jsg
kidloco
krzysiekl