Tajski oddział Air Asia zawiesza loty krajowe

W wyniku pogarszającej się sytuacji epidemiologicznej w Tajlandii, lokalny rząd podjął kroki, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się infekcji COVID-19 i zapobiec przemieszczaniu się podróżnych. W sobotę (10.07) zanotowano ponad 9 tys. przypadków zakażeń i 90 zgonów. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że centrum epidemii jest Bangkok, czyli macierzysta baza przewoźnika. Oznacza to szybki spadek liczby zaplanowanych lotów, ponieważ w stolicy wprowadzane są ścisłe restrykcje mające na celu spowolnienie fali koronawirusa.

W odpowiedzi spadający ruch pasażerski AirAsia poinformowała, że zawiesza wszystkie swoje krajowe operacje lotnicze od 12 lipca do 31 lipca br.

- AirAsia zawsze stawia bezpieczeństwo i dobre samopoczucie swoich gości i pracowników jako swój najwyższy priorytet. Będziemy nadal uważnie monitorować sytuację i będziemy gotowi przywrócić nasze regularne usługi lotnicze tak szybko, jak to możliwe - poinformował rzecznik prasowy linii.

Przewoźnik uruchomił w weekend 40 dodatkowych lotów krajowych, aby przewieźć jak najwięcej pasażerów do domu.

Przewoźnik poinformował, że międzynarodowe loty do i z Tajlandii będą kontynuowane zgodnie z rozkładem. Jednak również na tym polu AirAsia odnotowuje niewielki ruch pasażerski. Restrykcyjne ograniczenia w podróżowaniu po Azji sprawiają, że obecnie niewiele miejsc jest tu otwartych dla turystów.

W maju i czerwcu ruch pasażerski spadł do poziomu poniżej 15 proc. poziomu z kwietnia.