Qatar Airways chcą latać do Meksyku

Linie Qatar Airways zamierzają obsługiwać trasę z Dohy do Mexico City, z międzylądowaniem w Mediolanie we Włoszech. Loty katarskiego przewoźnika będą korzystać z piątej wolności lotniczej i miałyby lądować najprawdopodobniej w mediolańskim porcie Malpensa.

Jak dotąd tylko Emirates, wśród linii z Zatoki Perskiej, obsługuje regularne loty pomiędzy Bliskim Wschodem a Meksykiem – loty z Dubaju do Mexico City zatrzymują się w Barcelonie. Loty z Kataru do Dohy byłyby pierwszą trasą Qatar Airways do Ameryki Północnej z międzylądowaniem, a przewoźnik byłyby również jedyną linią, która latałyby bezpośrednio pomiędzy Włochami a Meksykiem. W przeszłości rejsy pomiędzy Mexico City a Rzymem–Fiumicino obsługiwała Alitalia oraz Aeromexico.

O pomyśle nowej trasy rozmawiali, podczas spotkania, meksykański sekretarz ds. turystyki oraz ambasador Kataru w Meksyku. Pozostałymi tematami rozmów dyplomatycznych było zacieśnienie stosunków pomiędzy dwoma państwami oraz wzajemne zwiększanie ilości turystów.

Pomimo tego, że odległość pomiędzy Dohą a Mexico City (ok. 14,2 tys. km) nie stanowiłaby problemu dla współczesnych odrzutowców szerokokadłubowych, trasa ta nie może być obsługiwana bezpośrednio. Powodem jest wysokość nad poziomem morza, na jakiej znajduje się port lotniczy im. Benito Juareza obsługujący stolicę Meksyku. Samoloty startujące z lotnisk znajdujących się na dużych wysokościach mają zmniejszoną wydajność startową, co oznacza że muszą być lżejsze niż zwykle. Bezpośredni lot z Meksyku do Kataru byłby możliwy, lecz musiałby zabrać o wiele mniej pasażerów i ładunku, przez co byłby nieopłacalny.

Pierwszy lot Emirates z Dubaju do Mexico City przez Barcelonę odbył się w grudniu 2019 r. Z powodu wejścia na meksykański rynek przewoźnika z ZEA, Aeromexico złożyło pozew przeciwko rządowi Meksyku, powołując się na ochronę swoich interesów i zasady uczciwej konkurencji.

Fot.: materiały prasowe, Qatar Airways