Pierwszy lot 737 MAX 10
Jakub Kolanko
MAX 10, największy samolot z rodziny 737 MAX, wykonał swój pierwszy lot nad amerykańskim stanem Waszyngton. Jest to jednak dopiero początek długotrwałego procesu certyfikacyjnego, którego ukończenie pozwoli maszynie na przewożenie pasażerów.
Reklama
W piątek (18.06) ok. godz. 10:00 Boeing 737 MAX 10 (N27751) wystartował w swój pierwszy lot. Był to rejs techniczny, oznaczony numerem BOE101, który po czterech godzinach od startu z Renton, wylądował na lotnisku Seattle–Boeing Field położonym przy fabryce amerykańskiego producenta.
– Samolot działał świetnie. Ustawiania, na których lataliśmy, pozwoliły nam przetestować różne systemy samolotu i funkcje sterowania, które działały dokładnie tak, jak oczekiwaliśmy – skomentowała Jennifer Henderson, kapitan lotu BOE101.
Pierwszy lot największego samolotu z rodziny 737 MAX oznacza początek długotrwałego i wymagającego programu testów i certyfikacji modelu MAX 10. Amerykański producent zapowiada ścisłą współpracę z amerykańską Federalną Administracją Lotnictwa (FAA) oraz innymi organami regulacyjnymi, aby 737 MAX 10 wszedł do komercyjnej eksploatacji w 2023 r. W porównaniu z pierwotnymi planami, będzie to oznaczać trzyletnie opóźnienie.
– Obecnie przewidujemy, że pierwsza dostawa 737 MAX 10 nastąpi w 2023 r. Harmonogram ten to wynik szeregu czynników, w tym zaktualizowanej oceny wymagań certyfikacyjnych, opartej na ciągłych dyskusjach z organami rządowymi odpowiedzialnymi za lotnictwo i decyzjami kierownictwa o wprowadzeniu modyfikacji do projekt samolotu – czytaliśmy w oświadczeniu Boeinga wydanym w lutym br.
Samolot zaprezentowany podczas Paris Air Show 2017 będzie największym z serii MAX i ma bezpośrednio konkurować z popularnym A321 od Airbusa. Pomimo nieco mniejszej pojemności i krótszego zasięgu od rywala, 737 MAX 10 jest drugim najlepiej sprzedającym się wariantem MAX po modelu 8, zdobywając do tej pory 483 zamówienia. Jego największymi odbiorcami będą United Airlines (100 egzemplarzy), VietJet Air (80), flydubai (50) oraz Lion Air (50). Zamówienie 737 MAX 10 ma negocjować także Ryanair. 737 MAX 10 miałyby trafiać do europejskiego przewoźnika pomiędzy 2026 a 2030 rokiem, a więc już po dostawie wszystkich 220 zamówionych 737 MAX 200.
Pierwszym odbiorcą MAX 10 ma być jego największy klient – amerykańskie linie United Airlines. Między innymi N27751, maszyna wykonująca piątkowy (18.06) pierwszy lot techniczny, ma trafić do tego przewoźnika w połowie 2023 r.
Seria MAX początkowo nie obejmowała modelu 10, a największym planowanym samolotem był 737 MAX 9. Aby skutecznie konkurować z Airbusem, Boeing wydłużył MAX 9 z 42 do niemal 44 metrów. Wydłużony samolot okazał się tak długi, że Boeing musiał opracować nowe, składane teleskopowo podwozie, aby ogon MAX 10 nie uderzył w drogę startową podczas startu.
Boeing 737 MAX 10 może pomieścić maksymalnie 230 pasażerów, a więc o 10 więcej niż MAX 9. Maksymalny zasięg zmniejszył się względem mniejszego modelu o kilkaset kilometrów. Ponadto zastosowano nieco bardziej aerodynamiczny kształt skrzydeł, do budowy kadłuba użyto lżejszych komponentów oraz zmodyfikowano konstrukcję drzwi.
The Boeing Company uważa, że MAX 10 zaoferuje najniższy w historii koszt lotu na jednego pasażera w samolocie wąskokadłubowym. Ma pod tym względem przewyższać o kilka procent A321neo, swojego głównego konkurenta. To właśnie wysoka wydajność ma być, według producenta, kluczem do sukcesu 737 MAX 10.
Fot.: The Boeing Company
gość
pcharasz
marcowy