O'Leary: Na pokładzie kilku agentów KGB. To było porwanie
Nie cichną komentarze po wczorajszym (23.05) incydencie z udziałem maszyny Ryanaira. Głos zabrał także sam prezes przewoźnika, który nazwał to zdarzenie przerażającym aktem piractwa.
Reklama
Był to pierwszy taki incydent, który przytrafił się europejskiemu przewoźnikowi – komentował niedzielne (23.05) awaryjne lądowanie samolotu prezes linii lotniczych Ryanair, w trakcie poniedziałkowej audycji w irlandzkiej rozgłośni radiowej Newstalk.
.
Lot FR4978 z Aten do Wilna wylądował awaryjnie na lotnisku w Mińsku. Powodem miała być informacja o bombie, która szybko okazała się nieprawdziwa. Na pokładzie przebywał białoruski opozycjonista Roman Protasiewicz, który został zatrzymany. Przez kilka godzin po awaryjnym lądowaniu, zarejestrowana w Polsce maszyna SP-RSM stała na płycie lotniska w stolicy Białorusi. Ok. godz. 19:30 port lotniczy poinformował, że samolot jest gotowy do wylotu.
– To był pierwszy taki przypadek porwania sponsorowanego przez państwo, piractwa sponsorowanego. Incydent był przerażający zarówno dla pasażerów, jak i załogi. [...] Wygląda na to, że intencją władz było usunięcie dziennikarza i towarzysza jego podróży. Myślę, że na pokładzie porwanego samolotu było też kilku agentów KGB – powiedział Michael O'Leary, prezes Ryanaira.
Zapytany czy Ryanair zaprzestanie lotów nad Białorusią, O'Leary odpowiedział, że przede wszystkim czeka na decyzje europejskich polityków w tej kwestii. Rozmówca irlandzkiego radia pochwalił także załogę odrzutowca za jej fenomenalną pracę.
Zatrzymany przez Białoruś samolot ok. godz. 20:00 polskiego czasu w niedzielę (23.05) bezpiecznie wylądował w stolicy Litwy, gdzie zgodnie z planem miał lecieć bez międzylądowania. Jak przekazał Gabrielius Landsbergis, szef litewskiego MSZ, na pokładzie maszyny znajdowało się 171 osób – 94 obywateli Litwy, 11 Greków, dziewięciu Francuzów, pięciu Rosjan, czterech Polaków, czterech Białorusinów, poza tym obywatele Rumunii, Niemiec, Łotwy, Rosji, Gruzji i innych państw.
Jak podaje część mediów, chcąc zmusić samolot do lądowania, pilotom Boeinga 737-800 grożono zestrzeleniem, gdyby nie zechcieli oni zgodzić się na zmianę kursu do Mińska – presja miała być także wywierana przez mogących znajdować się na pokładzie agentów KGB. Organizacja Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO) wyraziła poważne zaniepokojenie wymuszonym lądowaniem samolotu Ryanair oraz podkreśliła, że incydent ten mógł stanowić naruszenie Konwencji Chicagowskiej (Konwencji o międzynarodowym lotnictwie cywilnym).
Także Simon Coveney, minister spraw zagranicznych Irlandii, wezwał organy Unii Europejskiej do podjęcia jasnych i zdecydowanych reakcji względem działań Białorusi.
Fot.: Wikimedia Commons, Flightradar.com