Wizz Air i Ryanair: W kwietniu 2021 gorzej niż w styczniu
Krzysztof Loga Sowiński
Kwietniowe przewozy pasażerskie Ryanaira i Wizz Aira okazały się słabe. Pomimo świąt wielkanocnych, które w poprzednich latach stymulowały ruch w Europie, obecnie obie linie budżetowe z tej reguły nie skorzystały.
Reklama
W czwartym miesiącu br. Ryanair przewiózł 1 mln pasażerów. Jest to zaledwie 7,4 proc. liczby podróżnych z kwietnia 2019 r. Irlandczycy nie osiągnęli nawet poziomu ze stycznia br., kiedy to z ich usług skorzystało 1,3 mln klientów. O słabości wyników przewoźnika z Dublina świadczy fakt, że po raz piąty nie podał wartości wskaźnika wypełnienia miejsc (Seat Factor, SF). Do tej pory ten unik zastosowano tylko w trzech miesiącach drugiego kwartału i w listopadzie 2020 r.
Wykres 1
Wykres 2
Wschodnioeuropejski konkurent Ryanaira przewiózł w tym samym miesiącu br. 565 tys. podróżnych. Stanowi to zaledwie 17,2 proc. pasażerów z analogicznego okresu 2019 r. Wizz Air również nie osiągnął przewozów ze stycznia br. SF w kwietniu wyniósł zaledwie 59,2 proc., co jest trzecim najgorszym rezultatem w ciągu ostatnich siedmiu lat, za które Wizz Air publikuje dane. Wykres 1, poniżej, przedstawia miesięczne rezultaty obu przewoźników w ostatnich trzech latach, czyli od stycznia 2019 r. do kwietnia br.
Wykres 1W sumie w kwietniu br. obaj przewoźnicy przewieźli niespełna 1,6 mln pasażerów, a po czterech miesiącach niewiele ponad 5,3 mln. W 2020 r. suma za ten sam okres wyniosła ponad 35 mln, a w 2019 r. prawie 55,3 mln. Warto też dodać, że przed pandemią zarówno Wizz Air, jak i Ryanair regularnie osiągały SF przekraczający 90 proc. Jak daleko jest jeszcze obu liniom do liczb sprzed kryzysu pokazuje Wykres 2, poniżej.
Wykres 2W zeszłym miesiącu twierdziliśmy, że przewiezienie w kwietniu br. przez obu przewoźników 8 mln pasażerów będzie sukcesem. Jak widać z danych konsekwencje pandemii okazały się znacznie silniejsze od historycznych, pozytywnych trendów związanych z około świątecznymi podróżami. Wydaje się, że dojście do wyników z 2019 r. wymagać będzie marszu długą drogą. Niemniej nadchodzące miesiące powinny przynieść widoczną poprawę. Prawdopodobnie już w maju zaobserwujemy znaczne zwiększenie oferowanych miejsc w samolotach, a w miesiącach wakacyjnych powinien nastąpić skok ilościowy zarówno pracy przewozowej, jak i obsłużonych pasażerów. Oczywiście to wszystko może się wydarzyć pod warunkiem, że europejskie państwa będą konsekwentnie luzować obecnie obowiązujące ograniczenia w transporcie lotniczym.
Fot: Materiały prasowe
gość
jjemiolo
wroord
spotter10