Grecja otwiera się na turystów
Szymon Stemski
Zgodnie z zapowiedzią przedstawicieli rządowych, Grecja jeszcze w tym miesiącu planuje otwarcie swoich granic dla zagranicznych turystów. Oczywiście, aby bezproblemowo przekroczyć grecką granicę będzie trzeba spełnić określone wymogi.
Reklama
W ciągu najbliższych kilku dni Grecy planują ponowne otwarcie swoich granic m.in. dla obywateli Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych czy Izraela, którzy zostali w pełni zaszczepieni przeciw COVID-19 jednym z dopuszczonych przez Europejską Agencję Leków preparatów.
Jeśli osoba nie będzie posiadała certyfikatu potwierdzającego nabycie odporności za pośrednictwem iniekcji, wówczas będzie musiała przedstawić negatywny wynik testu PCR wykonanego najwcześniej na 72 godz. przed przybyciem do kraju. Spełnienie jednego z powyższych warunków sprawi, że turysta będzie zwolniony z odbycia obowiązkowej kwarantanny. Do tej pory była wymagana 7-dniowa samoizolacja.
Ponowne otwarcie kraju, według zapowiedzi rządu, będzie wymagającym przedsięwzięciem logistycznym i organizacyjnym oraz naturalnym etapem w stopniowym luzowaniu obostrzeń. Aby zapewnić płynny napływ turystów, minimalizując jednocześnie potencjalne negatywne konsekwencje dla sytuacji pandemicznej w Grecji, lotniska będą wyrywkowo wykonywać badania pod kątem obecności wirusa. Nieodłącznym elementem strategii powrotu do normalności jest także kontynuacja intensywnego procesu szczepień oraz powszechnego testowania mieszkańców.
Sektor turystyczny jest jedną z głównych gałęzi greckiej gospodarki. Ponad 10 proc. obywateli tego kraju zatrudnionych jest właśnie w tym przemyśle. Nic więc dziwnego, że otwarcie granic oraz jasny przekaz, że Grecja jest bezpieczna i dostępna dla turystów marzących o słonecznym wypoczynku, są priorytetem dla rządzących.
Obietnice Greków stymulują aktywność linii lotniczych, które ochoczo ogłaszają nowe trasy. W najbliższe wakacje z przeważającej większości polskich lotnisk będzie można bez przeszkód udać się na najpopularniejsze greckie wyspy. Taka sytuacja jeszcze kilka lat temu była praktycznie niewyobrażalna, a zdecydowana część kierunków wakacyjnych w tym kraju była po prostu niedostępna dla podróżnych.
gość
jsg
demar
krzysiekl