Islandia otwiera swoje granice dla zaszczepionych
Władze Islandii postanowiły całkowicie otworzyć swoje granice dla tych, którzy zostali już zaszczepieni dopuszczonymi na rynek preparatami przeciw COVID-19. Najnowsze regulacje obowiązują w kraju od wczoraj.
Reklama
Pasażerowie, którzy poddali się szczepieniu przeciw COVID-19 i planują podróż na Islandię mogą wreszcie odetchnąć z ulgą. Wyspa właśnie otworzyła swoje granice dla uodpornionych podróżnych, co w praktyce oznacza, że Ci po przekroczeniu granicy będą zwolnieni z obowiązkowych testów czy kwarantanny. Warunkiem wjazdu na Islandię bez jakichkolwiek ograniczeń jest zaszczepienie się jednym z zatwierdzonych przez Europejską Agencję Leków preparatem. Na chwilę obecną są to szczepionki od koncernów Pfizer/BioNTech, Moderna, Oxford/AstraZeneka oraz Johnson & Johnson.
Tym samym jest to kolejny krok w drodze do stopniowego przywracania międzynarodowego ruchu między wyspą a resztą świata. W styczniu br. lokalny rząd umożliwił bezproblemową podróż na Islandię wszystkim zaszczepionym obywatelom Unii Europejskiej. Najwidoczniej, poluzowanie restrykcji nie spowodowało gwałtownego wzrostu zakażeń, więc wraz z postępem szczepień władze postanowiły rozszerzyć możliwość nieograniczonego wjazdu na wszystkich zaszczepionych.
- Nasze doświadczenie oraz najnowsze badania jednoznacznie wskazują, że osoby zaszczepione praktycznie nie stanowią zagrożenia w kontekście transmisji wirusa. Dotyczy to zarówno osób zaszczepionych jak i tych, którzy przeszli chorobę. Kiedy ludzie są odporni na COVID-19 za pomocą tych samych szczepionek, produkowanych przez te same firmy farmaceutyczne nie ma żadnych przesłanek, żeby otwierać granice tylko dla Europejczyków. Nie ma medycznego uzasadnienia, aby dyskryminować osoby tylko ze względu na miejsce, gdzie otrzymali zastrzyk. Stąd też decyzja o otwarciu kraju dla wszystkich - powiedział Thórólfur Gudnason, naczelny epidemiolog Islandii.