Frankfurt: Nowy terminal dopiero w 2026 roku
Port lotniczy we Frankfurcie poinformował o kolejnym opóźnieniu otwarcia nowego terminala pasażerskiego, które pierwotnie miało nastąpić już za dwa lata. Już teraz wiadomo, że nie nastąpi to wcześniej niż w 2026 roku.
Reklama
Największe lotnisko w RFN odczuwa skutki pandemii nie tylko w kontekście liczby obsłużonych pasażerów czy aktualnych wyników finansowych, ale również przez wszechobecne ograniczenia zmuszone jest opóźniać realizację swoich inwestycji. Tej największej, czyli budowy nowego terminalu T3 władze portu lotniczego muszą przesunąć w czasie o co najmniej trzy lata. Pomimo kolejnych zmian w harmonogramie dyrektor generalny grupy Fraport AG, która jest właścicielem niemieckiego hubu, Stefan Schulte zapewnia, że wszystkie prace są dobrze zaplanowane, a podejmowane działania mają na celu dopasowanie się do aktualnej sytuacji. A ta bez wątpienia nie wymaga pilnego uruchomienia nowych terminali zwiększających przepustowość lotniska. Tym bardziej, że obecnie we Frankfurcie wszystkie operacje lotnicze wykonywane są z Terminalu 1, który i tak nie jest przesadnie obciążony.
W 2020 roku z głównego portu przesiadkowego Lufthansy skorzystało niespełna 19 mln pasażerów. Oznacza to spadek o ponad 70 proc. w porównaniu do roku poprzedniego, gdy przez Frankfurt podróżowało ponad 70 mln osób. Tym samym lotnisko po raz pierwszy od wielu lat znalazło się poza ścisłą czołówką pięciu największych europejskich portów lotniczych. Strata finansowa grupy Fraport wyniosła niespełna 700 mln euro (ok. 3 mld złotych) pomimo podjęcia licznych kroków mających na celu minimalizację kosztów. Niekorzystne wyniki oraz ponowne przesunięcia terminów realizacji lotniskowych inwestycji nie zniechęcają jednak szefa grupy, który z nadzieją patrzy na najbliższą przyszłość.
- Dziś wracamy myślami do niezwykle wymagającego 2020 roku. Praktycznie żaden przemysł nie został tak dotknięty pandemią jak ten lotniczy. Niemniej jednak powoli zaczynam dostrzegać światło w tunelu. Rozwój programów szczepień i rozwinięte możliwości testowania pasażerów zapewniają dobry wstęp do odbudowy ruchu lotniczego, zaczynając już od zbliżających się wakacji. Ludzie znów chcą podróżować, a linie lotnicze są gotowe sprostać ich oczekiwaniom. Wyjdziemy z tego kryzysu jeszcze silniejsi - powiedział Stefan Schulte, dyrektor generalny Fraport AG.