Austrian Airlines: Redukcja floty
Narodowy przewoźnik Austrii, wchodzący w skład Grupy Lufthansy zaktualizował plany zmian w swojej flocie. Pierwsza informacja o restrukturyzacji typów i liczby samolotów Austriana została ujawniona na początku ubiegłego roku.
Reklama
Plan redukcji floty Austrian Airlines jest realizowany w odpowiedzi na zmniejszony popyt na podróże lotnicze w związku z koronawirusem COVID-19.
W ramach dostosowania liczby maszyn do zapotrzebowania Austriacy wycofają wszystkie bombardiery Dash Q400. Obecnie, z 18 sztuk, pozostało ich we flocie Austriana jeszcze osiem. Te ostatnie egzemplarze mają zostać wycofane z eksploatacji pod koniec marca br.
Przewoźnik jest również w trakcie zmniejszania floty szerokokadłubowych boeingów B767, z sześciu do trzech, co ma nastąpić jeszcze w tym roku. Pierwszy z trzech samolotów B767-300ER, opuści flotę Austrian Airlines w marcu br. Ten długodystansowy odrzutowiec został wyprodukowany w 1991 r. i po przejściu z linii Lauda w 2001 r., służył w Austrian Airlines przez ok. 20 lat. Ostatni komercyjny lot pasażerski OE-LAT odbył 10 stycznia br. W ciągu następnych kilku tygodni samolot zostanie przygotowany do przekazania na rynek amerykański, a lot do USA zaplanowano na początek marca. Dwa pozostałe B767, OE-LAX i OE-LAW, zostaną wycofane jesienią br. Średnia wieku maszyn B767 wykorzystywanych w operacjach Austriana wynosi ponad 28 lat. Trzy B767, które skończą służbę w tym roku należą do najstarszych samolotów we flocie austriackiej linii.
Ponadto linia z Wiednia planuje w każdym miesiącu wycofywać z floty jednego airbusa A319. Ten proces zacznie się w lecie, a ostatecznie wszystkie siedem maszyn tego typu przestanie latać w barwach Austriana na początku przyszłego roku.
Po zakończeniu dostosowywania floty, czyli na początku 2022 r. przewoźnik będzie posiadał ok. 60 samolotów, czyli o 20 mniej niż dotychczas.
Jens Ritter, dyrektor operacyjny Austrian Airlines, powiedział - Podobnie jak wszystkie linie lotnicze, po pandemii Austrian będzie mniejszym przewoźnikiem. Po kryzysie zwycięzcą zostanie ten, kto będzie potrafił dostosować się do "Nowej Normalności" w najbardziej elastyczny sposób. Austriacka firma rozważa też inne kroki, które pozwolą na zabezpieczenie krótkoterminowej płynności i wygenerowanie zysków w średniookresowej perspektywie. Ritter zauważył również, że krótkoterminowe perspektywy wyglądają ponuro, a ożywienie może przyjść dopiero w lecie br.
Fot.: Materiały prasowe