Ryanair i Wizz Air: Fatalny początek roku
Krzysztof Loga Sowiński
2021 rok zaczął się bardzo źle zarówno dla Wizz Aira, jak i dla Ryanaira. Obie linie budżetowe odnotowały spadek liczby przewiezionych pasażerów w stosunku do grudnia minionego roku.
Reklama
Styczeń 2021 r. okazał się, pod względem liczby przewiezionych pasażerów, czwartym najgorszym miesiącem dla Ryanaira w ciągu ostatnich 36 miesięcy. Wizz Air też nie może chwalić się swoim wynikiem w pierwszym miesiącu nowego roku. Irlandzka linia przewiozła 1,3 mln pasażerów, a jego największy konkurent w Europie Środkowo-Wschodniej niespełna 574 tys. Fatalne wyniki przewozowe obu linii ilustruje Wykres 1 obejmujący 36 ostatnich miesięcy, czyli okres od lutego 2018 do stycznia 2021 r.
Wykres 1
Wykres 2
Wykres 1Te rezultaty dla obu przewoźników oznaczają spadki nie tylko w stosunku do tego samego miesiąca zeszłego roku, o 82 proc. (Wizz Air) i o 88 proc. (Ryanair), ale również o ponad 31 proc. (Ryanair) i o 14 proc. (Wizz Air) w porównaniu z grudniem 2020 r. Dynamika wzrostu w stosunku do wyników z 2019 r., czyli do okresu sprzed pandemii przedstawia Wykres 2. Tu dane styczniowe są nieco lepsze niż w porównaniu z 2020 r., bowiem dwa pierwsze miesiące ub.r. były ostatnimi przed wybuchem pandemii, w których obie linie notowały wzrosty przewiezionych podróżnych.
Wykres 2Wskaźnik wypełnienia miejsc (Seat Factor, SF) na pokładach samolotów Irlandczyków wyniósł tylko 69 proc., co oznacza spadek o 23 punkty procentowe w stosunku do stycznia 2020 r. i o 4 punkty w stosunku do ubiegłego miesiąca. Natomiast Wizz Air odnotował SF na poziomie 61 proc., a więc o prawie 29 punktów procentowych mniej niż w tym samym miesiącu ub.r., ale o 5 punktów więcej niż w grudniu 2020 r.
Prognozy na styczeń br. nie były optymistyczne, ale skali spadków nie spodziewała się chyba żadna z obu linii. Druga i trzecia fala pandemii COVID-19 w Europie zrewidowała opinie wielu przewoźników o ożywieniu, które miało nastąpić już w marcu 2021 r. Obecnie przewoźnicy budżetowi mają nadzieję, że odbicie zacznie się pod koniec sezonu letniego br. Z prawie już rocznego doświadczenia życia w pandemii wynika, że optymistyczne prognozy mają niestety bardzo krótki żywot.
Fot.: Materiały prasowe
gość
solokhumbu
jsg