Emirates jednak poleci do Wielkiej Brytanii
Szymon Stemski
W związku z zakazem lądowań samolotów przylatujących ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, linie Emirates zawiesiły wszystkie połączenia pasażerskie między Dubajem a Wielką Brytanią. Zaledwie kilka dni później loty ponownie wróciły do systemu rezerwacyjnego przewoźnika.
Reklama
29 stycznia br. linie lotnicze Emirates tymczasowo zawiesiły regularne loty między Dubajem a Wielką Brytanią w związku z zakazem wprowadzonym przez brytyjski rząd w obawie przed południowoafrykańską odmianą koronawirusa. Nie minął tydzień od tej decyzji, a przewoźnik postanowił przywrócić loty między tymi państwami.
Emirates poinformował właśnie, że pasażerowie będą mieli możliwość podróży do Dubaju z londyńskiego Heathrow i Manchesteru. Co ciekawe, tylko w jedną stronę. Oznacza to, iż samolot przyleci do Wielkiej Brytanii bez podróżnych. Połączenie z portu lotniczego Londyn-Heathrow będzie realizowane jeden raz dziennie samolotami Boeing 777. Z kolei w Manchesterze maszyna w malowaniu Emirates zawita cztery razy w tygodniu. Pozostałe połączenia z tych miast oraz loty Emirates z Birmingham oraz Glasgow pozostaną na razie trasami cargo.
Wprowadzone obostrzenia to duży cios dla samej linii jak i ruchu biznesowego, na którym oparta była rentowność i popularność korytarza powietrznego między Wyspami a ZEA. Trasa z Londynu do Dubaju od wielu lat pozostawała w czołówce najbardziej zatłoczonych połączeń na świecie, a ze stolicy Wielkiej Brytanii samoloty A380 Emirates, wypełnione średnio w 90 proc., odlatywały nawet sześć razy dziennie. Pozostałe rotacje z Wysp również cieszyły się olbrzymim zainteresowaniem.
Na podobny ruch zdecydowały się także inne linie lotnicze mające w swoim rozkładzie regularne loty do Wielkiej Brytanii. Etihad Airways również pierwotnie zawiesiło swoje połączenia, by z czasem umożliwić trasę tylko w jedną stronę - z Wysp do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Natomiast Qatar Airways na życzenie brytyjskiego rządu wstrzymał możliwość dokonywania rezerwacji na podróże z ZEA, Rwandy i RPA.
gość
spotter10
TravelFan
kobek