Ryanair: 321 mln euro straty
Krzysztof Loga Sowiński
Ryanair Holdings opublikował dziś (1.02) raport finansowy za trzeci kwartał roku księgowego 2021, który rozpoczął się od 1 października i zakończył 31 grudnia 2020 r.
Reklama
Ryanair Holdings, czyli grupa lotnicza składająca się przewoźników Buzz, Laudamotion, Malta Air i Ryanair, przedstawiła wyniki finansowe za trzeci kwartał roku finansowego 2021. Irlandzki holding rozlicza się w okresach od kwietnia do marca każdego roku, a więc obecne rezultaty dotyczą trzech ostatnich miesięcy 2020 r.
W grudniu ub.r. Ryanair zwiększył zamówienie boeingów B737 MAX w wersji 8200 z 75 do 210 sztuk. Samoloty te mają 4 proc. więcej miejsc, ale spalają o 16 proc. mniej paliwa i zapewniają o 40 proc. niższy poziom hałasu od swoich poprzedników. Do końca marca br. holding zakończy eksploatację 14 starszych maszyn B737. Holding niedawno przedłużył też o cztery lata umowę z lotniskiem Londyn Stansted. Będzie ona obowiązywać do 2028 r.
Rok finansowy 2021 będzie najtrudniejszym okresem w 35-letniej historii Ryanaira. Z uwagi na niedawne ogłoszenie kolejnych blokad i ograniczeń w podróżowaniu w całej Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii holding obniżył prognozę ruchu i obecnie zakłada przewiezienie w roku księgowym 2021 od 26 do 30 mln pasażerów. Michael O'Leary, prezes Ryanair Holdings, wierzy w powrót ruchu w sezonie letnim 2021 r., niemniej zastrzega, że z uwagi na ciągłe zmiany sytuacji bardziej miarodajne prognozy będzie można opracować w maju br. Na koniec roku budżetowego 2021 grupa spodziewa się straty w wysokości od 850 do 950 mln euro.
Od października do grudnia 2020 r. linie holdingu przewiozły 8,1 mln pasażerów, co oznacza spadek o 78 proc. w stosunku do analogicznego okresu 2019 r., kiedy kwota obsłużonych podróżnych wyniosła 35,9 mln. Seat factor, a więc wskaźnik wypełnienia miejsc spadł o 26 punktów procentowych z 96 do 70 proc. Przychody wyniosły zaledwie 340 mln euro, czyli o 82 proc. mniej w stosunku do trzech ostatnich miesięcy 2019 r. Koszty operacyjne zmalały do 670 mln euro, co stanowi jednak spadek tylko o 63 proc. Strata grupy wyniosła 321 mln euro przy uwzględnieniu kosztów nadzwyczajnych w wysokości 15 mln euro związanych z rozliczeniem instrumentów finansowych zabezpieczających ceny paliwa (hedging).
Jednocześnie szefostwo Ryanaira uważa, że dzięki niższej podstawie kosztowej od rywali i mocnemu bilansowi (zasoby wolnej gotówki holdingu wynoszą ponad 3 mld euro) będzie możliwie stosowanie niższych taryf i dodawanie nowych, tańszych w eksploatacji samolotów, co sprawi, że grupa wróci na ścieżkę wzrostu. Będzie to możliwe zwłaszcza na tych rynkach w Europie, gdzie konkurencyjne linie lotnicze znacznie ograniczyły swoje zdolności przewozowe lub upadły.
Fot.: Materiały prasowe
gość
jsg
demar
krzysiekl