Polaniecki: Wciąż czekamy na decyzje touroperatorów
Enter Air ma zaplanowane loty tylko na najbliższe tygodnie, podczas gdy o tej porze w poprzednich latach miał już zaplanowany cały sezon letni.
Reklama
– Niepewność co do regulacji i przepisów jest dziś na tyle duża, że nasi klienci potrzebują jeszcze trochę czasu, by – na ile to możliwe – zaplanować sezon letni. Dziś jest na to jeszcze za wcześnie – mówi Grzegorz Polaniecki, prezes Enter Aira w rozmowie z Parkietem, dodając że spółka wciąż czeka na decyzje touroperatorów . – Jesteśmy jednak elastyczni i możemy zorganizować nowy rejs w ciągu dwóch dni. Nie myślimy o najbliższych tygodniach, skupiamy się na tym, co dziać się będzie latem – dodaje.
Jego zdaniem przed wakacjami powinien być już widoczny efekt szczepień, i kurorty turystyczne powinny być już gotowe do przyjęcia turystów, gdyż znacznie łatwiej od strony logistycznej jest przeprowadzić szczepienia w odizolowanych miasteczkach turystycznych.
- Mieszka tam kilka tysięcy ludzi, z czego może połowa ma styczność z turystami. Dlatego takie miejsca mogą być szybciej dostępne dla turystów – zauważa Polaniecki.
– Otrzymane środki przeznaczymy na wsparcie bieżącej płynności Grupy. Dzięki nim będziemy mogli bez obaw zająć się przygotowaniami do sezonu letniego oraz realizacją naszego programu handlowego w najbliższych miesiącach. Widzimy duże zainteresowanie wyjazdami w nadchodzącym sezonie i jesteśmy przygotowani operacyjnie i sprzętowo na szybki powrót do normalnego latania - mówi.
Agencja Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) zezwoliła na powrót do wykonywania operacji lotniczych zmodyfikowanej wersji Boeinga 737 MAX. Enter ma ich w swojej flocie dwie sztuki. Nie wiadomo jednak kiedy wrócą do służby. Najpierw zaplanowano szkolenia załóg, a potem dodatkowe przeglądy przed dopuszczeniem do wewnętrznej eksploatacji.
W trzecim kwartale 2020 roku Enter Air wygenerował 34,4 mln zł zysku netto. Za okres pierwszych trzech kwartałów zanotował 98,7 mln zł straty netto.