Raport: Jedynie 43 proc. pilotów lata regularnie

3 lutego 2021 09:07
Firma Goose Recruitment oraz portal FlightGlobal jesienią 2020 roku przeprowadzili badanie wśród pilotów liniowych na całym świecie. Pytania dotyczyły głównie bieżącej sytuacji na rynku. Wynika z nich między innymi, że jedynie 43 proc. pilotów obecnie regularnie wykonuje operacje lotnicze.
Reklama

Uczestnicy badania

Do badania zaproszono pilotów z całego świata będących na wymienionych etapach kariery: kapitan, pierwszy oficer, drugi oficer, kadet. Każdemu z nich zadano 30 pytań dotyczących między innymi doświadczenia, statusu zatrudnienia, samopoczucia czy wizji przyszłości lotnictwa. W ankiecie wzięło udział 2598 pilotów. Wyniki opublikowano w raporcie pod tytułem "The Pilot Survey 2021".

Największa liczba pilotów pochodziła z Europy (w skład której wliczono Rosję) - 43 proc. Ankietowani z Afryki i Bliskiego Wschodu stanowili 19 proc., z Azji i regionu Pacyfiku 18 proc., z Ameryki Północnej 12 proc., Ameryki południowej 6 proc., a z Chin (które zostały ujęte jako osobny region) 2 proc.

Biorąc pod uwagę doświadczenie, największą grupę stanowili piloci z nalotem powyżej 10 tys. godzin - 41 proc. badanych. 24 proc. badanych miało nalot między 5001 a 10000 godzin, 16 proc. między 2001 a 5000 godzin, 10 proc. między 501 a 2000 godzin, a ankietowani z nalotem 500 godzin lub niższym stanowili 9 proc.



Kapitanowie stanowili 61 proc. badanych, pierwsi oficerowie 30 proc., kadeci 7 proc., a drudzy oficerowie 2 proc. Warto zaznaczyć, że w wielu firmach ranga drugiego oficera nie jest w zastosowaniu.

Wyniki badania

Przechodząc z kwestii demograficznych do głównej części badania, które obejmowało aktualną sytuację pilotów na rynku, ankietowani zostali zapytani o swój status zatrudnienia. Z przedstawionego raportu wynika, że aż 30 proc. pilotów jest obecnie bez pracy. Na urlopie przymusowym przebywa 17 proc. badanych. W lotnictwie pozostaje zatrudnionych 6 proc. ankietowanych, jednak pracują oni na stanowisku innym niż pilot. W innej branży zatrudnione jest 4 proc. badanych osób. Cały czas zatrudnionych oraz latających jest 43 proc. pilotów. W badaniu nie wskazano jednak, ile godzin w powietrzu spędzają pozostający na stanowiskach piloci.

Jako aktywnie szukający zatrudnienia w roli pilota określiło się 66 proc. badanych. Z poszukiwaniem pracy 15 proc. badanych czeka na polepszenie sytuacji w branży lotniczej. Poza sektorem lotniczym zatrudnienia szuka 9 proc. ankietowanych. 7 proc. osób odeszło na emeryturę. Jedynie 3 proc. badanych jest obecnie w trakcie procesu rekrutacyjnego do pracy pilota. To pokazuje, jak bardzo małą szansę znalezienia nowej pracy mają obecnie piloci.

Aż 82 proc. badanych wskazało, że zgodziliby się na obniżenie wynagrodzeń, jeśli umożliwiłoby to dalsze wykonywanie obowiązków pilota. W czasie swojej kariery 69 proc. pilotów doświadczyło braku zatrudnienia, przy czym jedynie 26 proc. pierwszych oficerów jest w tej grupie. Nie jest to zaskoczenie, bowiem większość pierwszych oficerów jest krócej w branży lotniczej od kapitanów.

Utraty pracy obawia się 82 proc. pilotów. Dla porównania w 2019 roku grupa ta wynosiła 52 proc. Bez zaskoczenia głównym powodem obaw jest COVID-19 - taką odpowiedź wskazało 65 proc. osób. Dla 21 proc. ankietowanych problemy finansowe firmy powodują obawy przed utratą pracy. Warto zaznaczyć, że to właśnie koronawirus i obostrzenia z nim związane są główną przyczyną problemów finansowych wielu linii lotniczych.



Badani zostali zapytani o to, czy biorąc pod uwagę koszty inwestycji, ponownie zdecydowaliby się w tym momencie na karierę pilota. W 2019 roku 71 proc. ankietowanych wskazało odpowiedź "tak". W najnowszym badaniu odsetek pilotów z taką odpowiedzią spadł do 64 proc. Z jednej strony fakt, że prawie dwie trzecie badanych podjęłoby decyzję o zostaniu pilotem znając obecne realia, pokazuje jak ogromną część tego zawodu stanowi pasja pilotów. Z drugiej strony zadziwia, że prawie co trzeci pilot przed pandemią odpowiedział, że nie wybrałby tego zawodu ponownie. Badani wskazali, że praca pilota wiąże się z dużym stresem, niskim bezpieczeństwem zatrudnienia, problemami w życiu rodzinnym.

- Gdybym wiedział, z czym wiąże się ta kariera i jakiego poświęcenia wymaga pod względem zdrowia, snu i życia rodzinnego, nie zdecydowałbym się na nią, nawet gdyby całe szkolenie było za darmo - stwierdził jeden z ankietowanych pilotów.

Pilotów poproszono o ocenę poziomu swojego stresu w obecnym czasie w skali od 1 do 5, gdzie 1 oznacza brak stresu, a 5 bycie bardzo zestresowanym. Średnia ocena wyniosła 3 i stanowi to wzrost o pół punkta w stosunku do roku 2019. Najbardziej zestresowani są piloci z Chin, bo prawie połowa z nich zaznaczyła poziomy stresu 4 i 5 oraz z Bliskiego Wschodu i Afryki - tutaj dwie najwyższe noty zaznaczyło 32 proc. ankietowanych. Dla niemal połowy osób głównym powodem stresu jest obawa przed utratą pracy, a dla jednej czwartej pandemia koronawirusa, choć te odpowiedzi są ze sobą znacząco powiązane.



Na ogólne pytanie "Jak się czujesz?" każdy ankietowany mógł wybrać 3 najbardziej charakteryzujące jego stan emocje. Najczęściej wybieranymi były: "zmartwiony i niespokojny", "sfrustrowany" oraz "zestresowany".

- Czułem przygnębienie widząc, jak moja kariera lotnicza znika, a ja nie mogę nic z tym zrobić - brzmi opinia jednego z badanych.

Aż 58 proc. pilotów poniżej 24 roku życia stwierdziło, że pandemia wpłynęła na ich zdrowie psychiczne. Im starsza grupa wiekowa, tym wpływ ten był mniejszy. Piloci w wieku 55-64 lata jedynie w 32 proc. stwierdzili, że pandemia wpłynęła na ich zdrowie psychiczne. Dane te pokazują, że piloci najstarsi, którzy są najdłużej w branży i mieli okazję przeżyć wiele kryzysów, są najbardziej odporni na negatywne odczuwanie efektów pandemii. Najmłodsi natomiast wiedzą, że nie zdobyli jeszcze dużego doświadczenia, a szansa znalezienia nowej pracy jest bardzo niska, co prawdopodobnie znacznie wpływa na ich stres i stan psychiczny.



Ponad jedna trzecia badanych wskazała, że według nich lotnictwo powróci do poziomów sprzed pandemii w ciągu dwóch lat. 28 proc. wskazało trzy lata jako okres odradzania się lotnictwa.

Podsumowanie

Niewątpliwie pandemia koronawirusa oraz obostrzenia z nią związane spowodowały niespotykany dotąd kryzys, który w szczególny sposób dotknął branżę lotniczą. Wcześniejsze kryzysy takie jak MERS, SARS, globalny kryzys ekonomiczny, czy problemy spowodowane atakami terrorystycznymi 11 września 2001 roku skutkowały zatrzymaniem rozwoju lotnictwa, chwilowym zmniejszeniem popytu. Mało doświadczonym pilotom ciężko było znaleźć zatrudnienie, jednak nawet bankructwa linii lotniczych w różnych częściach świata nie powodowały takiej fali bezrobocia w branży, jaką widać obecnie. Liczba operacji lotniczych w Europie cofnęła się do poziomu sprzed 15 lat.



Rok 2019, który był rekordowy pod wieloma względami w sektorze lotniczym, przyniósł bardzo dużą ilość rekrutacji załogantów w liniach lotniczych. Przewoźnicy zakupowali dodatkowe samoloty, do siatki dodawali kolejne połączenia. Plany na rok 2020 zakładały kolejne kilkunastoprocentowe wzrosty liczby pasażerów.

Uziemienie MAX-ów postrzegane było jako kryzys powodujący wstrzymanie rozwoju wielu linii oraz zmniejszenie ich stabilności finansowej. Był to główny powód zatrzymania rekrutacji pilotów przez Ryanaira, który rocznie pochłaniał setki młodych pilotów z rynku. Mimo tego uważano, że jest to chwilowy problem, który zostanie wkrótce rozwiązany. W związku z tym szkoły lotnicze notowały rekordowe zainteresowanie szkoleniem do licencji zawodowej przez młodych adeptów lotnictwa.

Jak pokazał raport, wśród badanych większość nie wykonuje obecnie operacji lotniczych. Przypuszczać można, że wśród latających szczęśliwców duża część wylatuje jedynie niewielkie ilości godzin, przez co też znacznie spadły zarobki. To wszystko oraz bardzo niepewna perspektywa najbliższych miesięcy powoduje wysoki stres, frustrację, zmartwienia. W najbliższym czasie do grupy bezrobotnych pilotów dołączą rzesze osób, które rozpoczęły swoje szkolenia przed pandemią. Ponadto część linii lotniczych, które już przeprowadziły znaczne redukcje etatów zapowiada kolejne cięcia zatrudnienia ze względu na przedłużające się ograniczenia w podróży.



Przewidywania Eurocontrol wskazują, że ruch może zbliżyć się do poziomów sprzed pandemii w latach 2023-2024. Są to jednak tylko przewidywania, a rzeczywistość może okazać się gorsza bądź pozytywnie nas zaskoczyć. Faktem jest jednak, że liczba bezrobotnych pilotów z doświadczeniem na rynku jest ogromna i zapewne oni znajdą zatrudnienie szybciej niż kadeci tuż po szkole lotniczej. Prawdopodobnie jednak duzi, szczególnie niskokosztowi przewoźnicy najprędzej zaoferują pracę niedoświadczonym pilotom. Przez ostatnie lata nastawili się oni na znaczne zwiększanie zatrudnienia, szkolenia na typ dla bardzo dużej ilości osób, co przełożyło się na dużą, dziś niewykorzystywaną bazę symulatorów, które zarabiają na siebie wyłącznie, kiedy pracują. Należy jednak spodziewać się, że młodzi piloci będą musieli sami opłacić swoje szkolenia w liniach lotniczych, a ponadto ich warunki zatrudnienia będą bardzo niestabilne i za niskie stawki.

Ankieta dostępna była przez cztery tygodnie, a zamknięta została 30 października ub. roku. W badaniu udział wzięło 2598 pilotów. Raport opublikowała firma GOOSE Recruitment oraz portal FlightGlobal.

fot.: GOOSE Recruitment; FlightGlobal; Kearney analysis; Baltic Aviation Academy; Wizz Air

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy