Boeing 777X z kolejnym opóźnieniem. „2023 lub 2024, a nawet później”
Emirates, pierwszy odbiorca 777X, ogłosił, że dostawa najnowszego szerokokadłubowego odrzutowca od Boeinga po raz kolejny ulegnie sporemu opóźnieniu.
Reklama
Tim Clark, prezes Emirates, ogłosił w środę (13.01), że model 777X może wejść do służby przewoźnika z Dubaju najwcześniej pod koniec 2023 r. lub później – donosi Reuters. Powodem sytuacja na rynku narastająca niepewność co do harmonogramu certyfikacji największego dwusilnikowego samolotu od Boeinga.
– Coraz mniej pewne jest, kiedy tak naprawdę ten samolot zostanie ukończony, certyfikowany i oddany do służby pasażerskiej. To może być rok 2022, może 2023, a nawet później – powiedział w wywiadzie dla Reutera Tim Clark, prezes Emirates.
Nie jest to pierwsze przesunięcie terminu wejścia 777X na rynek. Pierwotnie 777-9, większy wariant serii 777X, miał wzbić się w powietrze z pasażerami na pokładzie już w 2020 r. Ostatnie opóźnienie zostało ogłoszone w lipcu 2020 r., kiedy Emirates zdradził, że realnie spodziewa się dostawy nie wcześniej niż w 2022 r., co wkrótce potwierdził sam Boeing. Wywołało to poważne spięcie pomiędzy amerykańskim producentem a przewoźnikiem, co Tim Clark wyraził w dosadnych słowach.
Emirates oczekuje obecnie na dostawę 126 egzemplarzy 777X i już w ubiegłym roku przyznał, że rozważa zmianę części z zamówionych samolotów na mniejszy model 787, który jest już sprawdzony i byłby dostarczony o wiele szybciej. W listopadzie 2020 r. Clark zażądał od Boeinga, aby 777X zamówione przez Emirates przyleciały do Dubaju dokładnie przetestowane, sprawdzone i gotowe do pracy – odnosząc się tym do perturbacji jakie przeszedł model 737 MAX.
– Na razie po prostu czekamy i zobaczymy, co Boeing zrobi w tej sprawie. Przyjrzymy się jak dostawy w '23 lub '24 pasowałyby do planu rozwoju floty i całego przewoźnika – dodał Clark, czym potwierdził, że nie wyklucza wycofania zamówienia na 777X.
Jak informował portal Bloomberg, certyfikację 777X, oprócz kryzysu wywołanego przez pandemię COVID-19, opóźniać będzie także bardzo skrupulatna i drobiazgowa kontrola ze strony amerykańskiej Federalnej Administracji Lotnictwa i innych organów regulacyjnych. Będzie to pierwszy nowy odrzutowiec wprowadzany na rynek od czasu wadliwego modelu 737 MAX, a więc można się spodziewać, że tym razem certyfikacja będzie odpowiednia, co potrwa.
777-9 pomyślnie zakończył swój pierwszy lot 26 stycznia 2020 r. Boeing ma obecnie zamówienia na 309 egzemplarzy 777X od przewoźników na całym świecie.
Fot.: Boeing Company