Ewakuacja boeinga 777 Aerofłotu po otrzymaniu sygnału o bombie
Rejs Aerofłotu z Moskwy do Nowego Jorku zakończył się ewakuacją pasażerów oraz personelu i przeszukaniem samolotu. To nie jedyny taki incydent w 2020 roku.
Reklama
Pod koniec lotu boeinga 777-300ER Aeroflotu (SU102) z Moskwy do Nowego Jorku, przewoźnik otrzymał informację o podłożeniu bomby na pokładzie maszyny. Czteroletni samolot o znakach rejestracyjnych VQ-BIL wylądował, zgodnie z planem, na lotnisku JFK przed 16:00 czasu lokalnego. Maszyna zatrzymała się na końcu drogi startowej nr 31R, gdzie nastąpiła ewakuacja wszystkich osób znajdujących się na pokładzie.
Na miejsce wkroczyli przedstawiciele służb, którzy przez około 3 godziny przeszukiwali samolot. Po ustaleniu, że bezpieczeństwu maszyny nic nie zagraża, ta zakołowała pod Terminal nr 1 lotniska. Lot powrotny do Moskwy odbył się z sześciogodzinnym opóźnieniem.
Pomimo znacznego zmniejszenia liczby operacji w 2020 roku, nie jest to pierwszy taki incydent.
- Zagrożenie bombowe na lotnisku w Anchorage na Alasce spowodowało uniemożliwienie lądowania Antonova AN-225 Mrija.
- Tylko w ciągu jednego tygodnia czerwca bieżącego roku doszło do dwóch alarmów bombowych na pokładzie irlandzkiego Ryanaira, w związku z czym został aresztowany 51-letni Brytyjczyk. Zagrożone miały być rejsy z Krakowa do Dublina i z Londynu do Oslo.
- 10 sierpnia w znajdującym się nieopodal Nowego Jorku Newarku doszło do ewakuacji boeinga 787 linii United, co również było podyktowane zagrożeniem bombowym.
- Z kolei 30 sierpnia airbus A320 linii Lauda, na pokładzie którego miał znajdować się ładunek wybuchowy wylądował - z eskortą myśliwców Eurofighter Typhoon - w stolicy Wielkiej Brytanii.
Ostatni raz do wybuchu na pokładzie samolotu pasażerskiego doszło 2 lutego 2016 roku. Do zdarzenia doszło 20 minut po starcie z Mogadiszu - na pokładzie airbusa A321 somalijskiego przewoźnika Daallo Airlines wykonującego lot DAO159. Zginęła jedna osoba, dwie zostały ranne.