Raport: Redukcje zatrudnienia na polskich lotniskach

1 grudnia 2020 09:00
1 komentarz
Łącznie polskie lotniska dotychczas zredukowały bądź do końca 2021 roku planują redukcję stanu zatrudnienia o około 7-10 proc. w stosunku do tego z końca 2019 roku.
Reklama
Polskie porty lotnicze w pierwszych 9 miesiącach pandemii starały się minimalizować możliwe jej skutki czyli redukcje kadrowe. Lepiej udawało się to lotniskom, które posiadały nadwyżki finansowe pozwalające na utrzymanie miejsc pracy. Z pomocą przyszły rządowe dofinansowanie na ochronę miejsc pracy, z których skorzystało większość lotnisk. Pracownikom zmniejsza się wymiar czasu pracy jak i często wynagrodzenie, łączy zakres obowiązków tworząc interdyscyplinarne stanowiska. A miejsca pracy zwalniane przez osoby odchodzące na emeryturę, nie są obsadzane nowymi pracownikami.

Niestety od marca do czerwca br. zdecydowana większość lotnisk pozostała praktyczne bez żadnych przychodów. Po wznowieniu ruchu lotniczego, spadki liczby pasażerów do października sięgały 60-80 proc. w porównaniu do tych sprzed roku. W listopadzie i kolejnych miesiącach spadki będą jeszcze wyższe. To wszystko przekłada się na już i tak złą sytuację finansową portów, a tym sam na zatrudnienie. Im dłużej będzie trwała zapaść, tym większe będą konsekwencje na lotniskowym rynku pracy.


W trudnej sytuacji znalazły się lotniska w Łodzi, Lublinie i Olsztynie, które jako jedyne nie otrzymały dedykowanej dla lotnisk pomocy rządowej. Działania oszczędnościowe tych lotnisk spowodowały ograniczenie strat finansowych i ocalenie miejsc pracy. A rząd ukarał te lotniska odmawiając im pomocy finansowej, uważają zarządcy tych trzech portów lotniczych. Pisaliśmy o tym w artykule "Trzy małe lotniska ukarane przez polski rząd?"

Łącznie lotniska już zredukowały bądź planują zredukować do końca przyszłego roku szacunkowo między 7 a 10 proc. zatrudnienia sprzed pandemii. Porty w Katowicach, Krakowie czy Poznaniu jasno mówią o planowanych redukcjach. Spółki w Warszawie, Gdańsku, Szczecinie, Modlinie czy Wrocławiu nie zwolniły nikogo z powodu kryzysu pandemicznego i na razie nie mają takich planów. Chociaż sytuacja jest dynamiczna i im szybciej wrócimy do powrotu do normalności, tym większe szanse na zachowanie dotychczas uratowanych miejsc pracy.

Sprawdziliśmy jak dokładnie sytuacja wygląda na poszczególnych polskich lotniskach.

Największy polski port lotniczy, Lotnisko Chopina w Warszawie nie zwolnił w tym roku żadnego pracownika w wyniku kryzysu pandemicznego. Obecnie PPL zatrudnia 1593 osoby, to o 90 osób mniej niż w ostatnim dniu poprzedniego roku. Jak zapewnia nas Piotr Rudzki, rzecznik prasowy Lotniska Chopina, różnica wynika z naturalnych odejść, m.in. na emeryturę. PPL na razie nie planuje również redukcji zatrudnienia.


Również w Porcie Lotniczym Łódź-Lublinek udało się zachować prawie wszystkie miejsca pracy. Zatrudnienie na koniec 2019 r. wynosiło 244 osoby (234,25 etaty), a obecnie stan zatrudnienia wynosi 235 osób, które pracują na 226 etatach.

- W tym roku na naszym lotnisku nie było redukcji personel. W czasie wiosennego lockdownu zarząd lotniska zawarł porozumienie ze związkami zawodowymi, które zgodziły się na redukcję czasu pracy i wynagrodzenia pracowników o 20 proc. Od połowy kwietnia przez pół roku pracownicy pobierali obniżone pensje. Dzięki temu udało się uratować wszystkie miejsca pracy i nie było potrzeby zwalniania pracowników - mówi Wioletta Gnacikowska, rzecznik prasowa Portu Lotniczego Łódź.

Jednak łódzkie lotnisko chociażby, ze względu na pominięcie go w rządowej pomocy dla lotnisk, musi podejmować trudne decyzje dotyczące zatrudnienia.


- Już nie odnawiamy zatrudnienia na stanowiskach, na których następuje redukcja z inicjatywy pracowników lub w związku z przejściem na emeryturę, ale także nie wykluczamy, a wręcz wysoce prawdopodobna jest redukcja zatrudnienia w zakresie wynikającym z niespotykanie skomplikowanej i zmiennej sytuacji na rynku lotniczym - dodaje.

W pierwszej kolejności zarządcy lotniska starają się łączyć zakresy obowiązków swoich pracowników, tworzyć bardziej interdyscyplinarne stanowiska, żeby nie wpływać negatywnie na utrzymanie zdolności operacyjnej.

- Decyzje w zakresie redukcji zatrudnienia pracowników operacyjnych muszą być bardzo wyważone, bowiem koszt i czas wyszkolenia, dostępu do zawodów lotniczych jest bardzo wysoki - dodaje.

Na rzeszowskim lotnisku w 2020 roku stan zatrudnienia zmniejszył się o ponad 30 osób, to o ok. 10 proc. mniej niż rok wcześniej. Obecnie na lotnisku pracuje 320 osób.

- Od początku bieżącego roku nasz stan kadrowy zmniejszył się o ok. 10 procent, z czego większość stanowią osoby, którym wygasły umowy na czas określony lub osiągnęły wiek emerytalny i zdecydowały się na skorzystanie z możliwości odejścia. W kilku przypadkach niezbędna była redukcja etatów, związana ze znacznym zmniejszeniem obłożenia pracą poszczególnych działów operacyjnych spółki - mówi Szymon Taranda, rzecznik prasowy lotniska w Jasionce.

Jak przekonuje, kolejne cięcia w siatce połączeń będą skutkować jeszcze większym spadkiem przychodów spółki w najbliższych miesiącach. To oznacza konieczność dalszej redukcji kosztów, których największą część stanowią koszty wynagrodzeń i ich pochodne.

- Decyzje odnośnie skali ewentualnej redukcji zatrudnienia jeszcze nie zapadły - dodaje.


Na lotnisku w Bydgoszczy w bieżącym roku z pracą pożegnało się 34 osoby. Obecnie w porcie pracują 183 osoby.

- Dynamika zachodzących zmian, istotnie wpływających na ruch lotniczy, oraz brak klarownej i konsekwentnej strategii rządowej wobec portów regionalnych z pewnością zmusi zarządzających lotniskami do podejmowania dalszych redukcji zatrudnienia. Staramy się uniknąć dalszych zwolnień, jednak w obliczu powyższych ograniczeń w działaniu, nie możemy ich wykluczać - mówi Daniel Mackiewicz, rzecznik prasowy bydgoskiego lotniska.

Stan zatrudnienia w Porcie Lotniczym Bydgoszcz na ostatni dzień 2019 roku wyniósł 203 osób.

- Należy zauważyć, że stan ten obejmuje też zatrudnienie w ramach uruchomionej w 2020 roku przez spółkę, własnej służbie MET. Uruchomione służby AFIS i MET pozwoliły osiągnąć znaczne oszczędności i większą samodzielność i elastyczność pracy lotniska - dodaje.

W lubelskim porcie lotniczym zatrudnienie wynosi obecnie 230 pracowników. W porównaniu do grudnia ub. roku stan zatrudnienia zmniejszył się o 5 osób. Port Lotniczy Lublin nie przewiduje redukcji zatrudnienia w najbliższym czasie.

Również Port Lotniczy Gdańsk nie zamierza zwalniać pracowników w konsekwencji epidemii koronawirusa i zmniejszenia liczby połączeń lotniczych, przekonują jego władze. Na koniec października lotnisko zatrudnia 329 osób.

W 2020 roku sytuacja różni się o tyle od poprzednich lat, że spółka od kilku miesięcy nie zatrudnia na stałe nowych pracowników. Część z nich przechodzi do innych zadań.

- W latach minionych do realizacji zadań związanych z Akcją Zima Port Lotniczy Gdańska zatrudniał około 20 pracowników sezonowych. Jesienią roku 2020 zatrudniamy tylko połowę tej liczby, a druga połowa to ludzie z wewnątrz firmy oddelegowani do tych zadań - mówi Agnieszka Michajłow, rzecznik prasowa Portu Lotniczego Gdańsk.


Z zapewnień Tomasza Kloskowskiego, prezesa Portu Lotniczego Gdańsk formułowanych w ostatnich miesiącach wielokrotnie wynika, że firma nie planuje redukcji zatrudniania będącej konsekwencją pandemii.

Obecnie w spółce Port Lotniczy Poznań-Ławica zatrudnione są 304 osoby, a redukcje zatrudnienia wynoszą 16 proc. Przedstawiciele portu odmawiają jednak informacji na temat dokładnych liczb redukowanych miejsc pracy.

- Cała optymalizacja obejmująca wypowiedzenia umów o pracę i porozumienia stron złożone przez pracowników (z inicjatywy pracowników), nieprzedłużanie umów zawartych z pracownikami na czas określony (decyzja przełożonych), wypowiedzenia umów o pracę złożone pracownikom przez pracodawcę, wypowiedzenia zmieniające warunki zatrudnienia (wymiar etatu) złożone pracownikom przez pracodawcę i porozumienia stron w sprawie obniżenia wymiaru etatu zawarte między pracodawcą sumarycznie wynosi obecnie 16 proc., jako redukcja zatrudnienia w spółce - mówi Błażej Patryn, rzecznik Ławicy. Zapytany o konkretną liczbę odpowiada: - Na ten moment staramy się, aby samych zwolnień z przyczyn obecnej sytuacji było, jak najmniej. I tej liczby nie podajemy.

Jak informował we wrześniu br. PAP zarząd lotniska nie wykluczył redukcji zatrudnienia na poziomie 20-40 proc. (to 60-120 osób). Grzegorz Juska, przewodniczący związku zawodowego Porozumienie 2014 powiedział wtedy, że zwolnienia na razie dotknęły około 10 osób.

- Trudno jest na ten moment powiedzieć, jak będzie wyglądał dalej ten proces ze względu na wiele niewiadomych, co do ruchu lotniczego zarówno do końca tego roku, jak i w 2021, uwzględniając tu start wiosennego sezonu - mówi Patryn.

W Modlinie do dzisiaj nie było sytuacji rozwiązywania umów o pracę z pracownikami w wyniku decyzji pracodawcy. Spółka wstrzymała planowany wzrost zatrudnienia, kilku pracowników zrezygnowało z pracy, a tylko część z nich została zastąpiona nowymi pracownikami. Mazowiecki port lotniczy zatrudnia obecnie 229 pracowników (bez osób na urlopach bezpłatnych, macierzyńskich).

- W okresie drugiego kwartału br. większość pracowników miała zmniejszone etaty i wynagrodzenie o 20 proc. Spółka otrzymała dofinansowanie do wynagrodzeń z Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Obecnie wszyscy pracownicy mają zmniejszone etaty i wynagrodzenie o 10 proc., nie bardziej jednak niż do 1/2 etatu - mówi Marek Rymkiewicz z portu w Modlinie.

Lotnisko w Modlinie nie podjęło decyzji o redukcji zatrudnienia, ale nie można tego wykluczyć w przyszłości.

- Spółka chcąc utrzymać dotychczasowe zatrudnienie planuje przejęcie części zadań, które były zlecane firmom zewnętrznym, jako przykład można podać nadzorowanie bramek mierzących temperaturę wchodzących do terminala pasażerów, osób towarzyszących i pracowników lotniska.


Port Lotniczy w Krakowie planuje redukcję zatrudnienia na poziomie 20 proc. Obecnie w spółce zarządzającej Kraków Airport zatrudnionych jest 733 pracowników.

- Biorąc pod uwagę obecną sytuację rynkową, utrzymujący się kryzys w branży lotniczej, którego końca trudno przewidzieć, oszacowano w porozumieniu ze stroną społeczną, iż optymalizacja zatrudnienia w Kraków Airport do końca roku 2021 osiągnie poziom 20 proc. - mówi nam Natalia Vince, rzecznik prasowa Kraków Airport.

Do redukcji zatrudnienia przygotowuje się także lotnisko w sąsiednich Katowicach. Spółka planuje zwolnić 35 osób spośród wszystkich 435 pracowników. Zwolnienia mają odbywać się stopniowo do końca 2021 r., a w przypadku pogłębienia się kryzysu wywołanego przez pandemię , redukcja zatrudnienia może być większa.

- Redukcje dotyczyć będą przede wszystkim osób, które mają przyznane już prawa emerytalne lub nabędą je w kolejnym roku oraz części pracowników zatrudnionych na umowach o pracę na czas określony. Jeżeli w przyszłym roku sytuacja branży lotniczej zacznie się poprawiać, spółka będzie dążyła do zmniejszenia skali planowanych redukcji – mówi Piotr Adamczyk, PR menadżer Katowice Airport.

We Wrocławiu udało się utrzymać zdecydowaną większość miejsc pracy. Aktualnie pracuje tam 334 osoby.

- Udało się tego dokonać głównie dzięki zgromadzonym nadwyżkom finansowym, dobremu planowi działania w trudnym okresie i właściwym decyzjom. Wiosną, kiedy zawieszone były loty pasażerskie, przez długi czas zostaliśmy prawie bez żadnych przychodów - mówi Dariusz Kuś, prezes lotniska.

Od kwietnia do października br. redukcji uległo 30 proc. zasobów pracy w wrocławskim porcie lotniczym.

- Jednocześnie w miesiącach wzmożonego ruchu tj. od czerwca do sierpnia, zatrudnienie minimalnie wzrosło, co pokazuje, że potencjał do zmiany sytuacji na lepsze istnieje i z pewnością będziemy go wykorzystywać. Redukcja etatów to dla lotniska ostateczność - przekonuje.


Kuś wierzy, że branża w najbliższych czasie wróci do równowagi i nie chce zbyt pochopnie tracić wartościowych fachowców.

Dla docelowego utrzymania wszystkich etatów spółka nie wyklucza ponownej czasowej redukcji wymiaru czasu pracy wszystkich pracowników i adekwatnej czasowej redukcji wynagrodzeń.

- Ostateczne decyzje nie zostały jeszcze podjęte. Realizowany plan oszczędnościowy powinien przynieść założony cel: w trudnym czasie dekoniunktury utrzymać zasoby firmy w taki sposób, by po ustąpieniu sytuacji kryzysowej bez zbędnej zwłoki przystąpić do normalnej pracy - dodaje.

W Szymanach doszło zmniejszenia stan zatrudnienia ze 158 do 137 pracowników. W wyniku działań restrukturyzacyjnych 21 osób straciło pracę.

- Kolejne redukcje etatów uzależnione będą od sytuacji finansowej naszej spółki i tego w jakim stopniu obostrzenia pandemiczne wpłyną na ograniczenia w ruchu lotniczym - mówi nam Dariusz Naworski z portu w Szymanach.

Obecnie w spółce zatrudnionych jest 137 osób, w tym pracownicy m.in. Służby Ochrony Lotniska, Działu Obsługi Naziemnej czy też Lotniskowego Biura Meteorologicznego. - Są to obszary działalności portu, które na wielu innych lotniskach zlecane są firmom zewnętrznym - dodaje.

W Szczecinie obecnie zatrudnionych jest 136 osób i jak zapewnia nas Krzysztof Domagalski, rzecznik prasowy portu, nie doszło do żadnych redukcji zatrudnienia i w najbliższym czasie takowa nie jest planowana.

Wynagrodzenia pracownicze i inne obciążenia z nimi związane stanowią 30 proc. wszystkich kosztów operacyjnych polskich lotnisk. Jest zatem oczywiste, że ograniczając wydatki zarządy spółek lotniskowych muszą w pierwszej kolejności pochylić się nad płacowymi pozycjami w swoich budżetach. Wydaje się też, że zarządcy polskich lotnisk regionalnych powinni, jeśli jeszcze tego nie zrobili, porzucić nadzieję doczekania się spójnej rządowej strategii rozwoju infrastruktury lotniskowej w Polsce. Pozostaje im liczenie tylko na siebie i nadzieja, że władze centralne nie będą za bardzo przeszkadzać.

Ostatnie komentarze

AndrewS 2020-12-01 20:09   
AndrewS - Profil AndrewS
Jeśli używamy zwrotu "na polskich lotniskach", a nie w "portach lotniczych", to powinno się wspomnieć również o wszystkich firmach obsługowych (głównie handling), które świadczą swoje usługi tylko i wyłącznie "na polskich lotniskach". Tam dzieją się teraz ludzkie dramaty.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy