Na pokład samolotu tylko po szczepieniu? To możliwe już w przyszłym roku
Udowodnienie zaszczepienia się na COVID-19 będzie konieczne przed wejściem na pokład – jako pierwszy zapowiada to australijski przewoźnik Qantas. Już za kilka miesięcy może to być ogólnoświatowy standard.
Reklama
Qantas będzie wymagać zaświadczeń o szczepieniu przeciw koronawirusowi od pasażerów lotów międzynarodowych – zapowiedziano w poniedziałek (23.11) na antenie jednej z australijskich telewizji. Jest to pierwsza duża linia lotnicza, która publicznie zadeklarowała możliwość odmowy podróży pasażerom, którzy nie zostali zaszczepieni na COVID-19.
Komentarz Alana Joyce'a pojawił się po tym, jak Uniwersytet w Oksfordzie i AstraZeneca ogłosili, że skuteczność ich nowo opracowanej szczepionki na koronawirusa została określona na ok. 90 proc. Na podobnym poziomie ma utrzymywać się także skuteczność szczepionki opracowanej przez zespół Pfizer–BioNTech.
Pandemia COVID-19 spowodowała, że Australia do chwili obecnej jest zamknięta dla osób bez prawa stałego pobytu, a Qantas zawiesił wszystkie loty poza kraj. Przewoźnik spodziewa się wznowienia ruchu międzynarodowego dopiero w połowie przyszłego roku. Wyjątkiem są nieliczne połączenia do Nowej Zelandii. Osoby, które mogą przylecieć do Australii, po wylądowaniu muszą przejść pełną 14-dniową kwarantannę.
Prezes australijskiej linii nie wyklucza konieczności wykazania szczepień także podczas lotów wewnątrz Australii, w zależności od rozwijającej się sytuacji epidemiologicznej, jednak w przypadku lotów międzynarodowych uważa to za całkowitą konieczność. Joyce dodał także, że dowód szczepienia w niedalekiej przyszłości mógłby być zawarty w elektronicznym „paszporcie cyfrowym”, który jest już opracowywany przez rządy na całym świecie.
– Wizy zdrowotne, potwierdzające że pasażerowie mogą bezpiecznie latać, z pewnością pomogą branży lotniczej wyjść z kryzysu – powiedział już we wrześniu Tony Douglas, dyrektor generalny Etihad Airways.
Przez ostatnie kilka miesięcy opracowano kilka koncepcji „cyfrowych przepustek zdrowotnych”, zrobił to m. in. CommonPass, który stworzył cyfrowy certyfikat szczepień pobierany na smartfona. Także Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) ogłosiło, że opracowuje podobną „przepustkę zdrowotną” wraz z IAG, właścicielem m. in. British Airways i hiszpańskiej Iberii.
Niewielu przewoźników, jak Qantas, wypowiedziało się do tej pory wprost odnośnie wymogu zaszczepienia na COVID-19 przed podróżą. Przedstawiciele easyJet zapowiedzieli, że przewoźnik nie planuje prosić pasażerów o udowodnienie, że zostali zaszczepieni, z kolei Ryanair i Virgin Atlantic odmówiły komentarza.