Trzy małe lotniska ukarane przez polski rząd?

20 listopada 2020 09:00
5 komentarzy
Działania oszczędnościowe spowodowały ograniczenie strat finansowych i ocalenie miejsc pracy na polskich lotniskach. Rząd jednak ukarał niektóre z nich odmawiając im pomocy finansowej, uważają zarządcy portów w Lublinie, Olsztynie i Łodzi.
Reklama

Po rozpoczęciu lockdownu lotniska wprowadziły ograniczenie wynagrodzeń i czasu pracy dla swoich pracowników, skorzystały z dofinansowania do pensji z Powiatowego Urzędu Pracy a także ograniczyły koszty działalności. Te decyzje spowodowały, ograniczenie strat finansowych i ocalenie miejsc pracy. Rząd za te działania ukarał trzy najmniejsze porty lotnicze, uważają zarządcy lotnisk w Lublinie, Olsztynie i Łodzi.

Czemu tak się stało? - (Lotniska) nie wykazały straty, w związku z tym nie zakwalifikowały się do rządowego programu wsparcia – mówi Szymon Huptyś, rzecznik resortu infrastruktury.

W myśl przepisów na częściowe pokrycie straty wynikającej z obowiązywania zakazów w ruchu lotniczym mogą liczyć jedynie ci zarządzający portami lotniczymi, którzy zanotowali stratę operacyjną w okresie od 15 marca do końca czerwca 2020 roku w porównaniu z tym samym okresem 2019 roku. Takie rozwiązanie oznacza, że trzy porty lotnicze nie kwalifikują się do takiego wsparcia.

- Rozczarowujące jest to, że realnie pomoc państwa trafi jedynie do największych polskich portów. Natomiast najbardziej wsparcia w obecnej sytuacji w naszej ocenie potrzebują właśnie te mniejsze lotniska - przekonują przedstawiciele lotniska w Olsztynie.

- W Łodzi strata była mniejsza. Dlaczego? Po rozpoczęciu lockdownu zarząd lotniska, w porozumieniu ze związkami zawodowymi, wprowadził ograniczenie wynagrodzenia i czasu pracy o 20 proc. Lotnisko skorzystało z dofinansowania do pensji za miesiące kwiecień, maj i czerwiec w wysokości 1,3 mln zł. Te decyzje finansowe spowodowały, że ograniczyliśmy stratę finansową w 2020 r. i ocaliliśmy wszystkie miejsca pracy - mówi Artur Fraj, dyrektor handlowy Portu Lotniczego Łódź, który wnioskował o kwotę 639 tys. zł.


Sytuacja portów mogłaby być inna, gdyby brano pod uwagę spadek przychodów lub liczby pasażerów rok do roku. Pierwotnie Ministerstwo Infrastruktury planowało brać pod uwagę porównanie liczby pasażerów w bieżącym oraz poprzednim roku. Dopiero we wrześniu ustalone zostały obecne zasady.

Również w Olsztynie podjęte zostały działania oszczędnościowe:

- Zdecydowaliśmy się na szereg działań, których celem było ograniczenie kosztów, a w konsekwencji zwiększenie szans przetrwania spółki w tym trudnym czasie i zachowanie płynności finansowej. Podjęliśmy odpowiedzialne decyzje związane m.in. z ograniczeniem zatrudnienia, wstrzymaniem działań podmiotów usług zewnętrznych i działań operacyjnych - wymieniają włodarze lotniska Szymany, nie ukrywając rozczarowania działaniami rządu.


Władze poszkodowanych lotnisk uważają, że przyjęcie rozwiązań, uzależniających wsparcie od straty operacyjnej, zamiast od spadku obrotów bądź udziału pasażerów w rynku, jest karą za elastyczne i racjonalne podejście do sytuacji i zdroworozsądkowe podejmowanie działań.

- Uważamy, że ten sposób wyliczenia wsparcia jest niesprawiedliwy i w związku z tym złożyliśmy stosowny wniosek o pokrycie kosztów operacyjnych działalności lotniska. Na początku listopada otrzymaliśmy z Ministerstwa odpowiedź, że pomoc nie została nam przydzielona - informują przedstawiciele portu w Olsztynie.

- Zostaliśmy za to ukarani przez rząd. Gdybyśmy wzięli dofinansowanie na pensje za miesiące lipiec, sierpień i wrzesień (zamiast za kwiecień, maj, czerwiec), to dostalibyśmy pieniądze na dofinansowanie do pensji później i nie wchodziłyby do straty w okresie 15 marca do 30 czerwca. Te lotniska, które wystąpiły później o dofinansowanie z tarczy, dostały pieniądze od rządu - zauważa Fraj.

W opinii ministerstwa również Port Lotniczy Lublin nie kwalifikuje się do uzyskania środków finansowych, gdyż również i on nie poniósł straty w rozumieniu ustawy.

- W okresie zamknięcia portu lotniczego nastąpił znaczny spadek przychodów w porównaniu do roku 2019, ale jednocześnie wystąpiła obniżka kosztów. Główny wpływ na to miało ograniczenie kosztów działalności (m.in. amortyzacja, zużycie materiałów, usługi obce) i otrzymane dofinansowanie z Powiatowego Urzędu Pracy. W efekcie podjętych przez spółkę działań, w okresie od 15 marca do 30 czerwca 2020 roku, PLL - zgodnie z definicją ustawy - nie poniósł straty w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego - mówi Piotr Jankowski, rzecznik lotniska w Lublinie. Port Lotniczy Lublin podejmuje wszelkie działania, aby utrzymać płynność finansową.


Rząd uzasadnia zmianę zasad przyznawania wsparcia dla lotnisk wymogami Komisji Europejskiej (KE), która zgodziła się na pomoc jedynie za okres, podczas którego obowiązywał zakaz ruchu lotniczego, czyli od 15 marca do 30 czerwca 2020 r. Ministerstwo Infrastruktury (MI) mogło jednak wybrać inną drogę przydzielenia pomocy polskim lotniskom, co sugerowali niektórzy urzędnicy jeszcze na początku czerwcu br. Chodziło o zastosowanie mechanizmu, w którym dotacja z tytułu nałożenia na lotnisko obowiązku utrzymywania minimalnej gotowości operacyjnej, nie stanowiłaby pomocy publicznej, a zatem nie wymagałaby notyfikacji KE. Wtedy wsparcie byłoby ograniczone wyłącznie do kosztów dodatkowych wynikających z nałożenia wyżej wymienionego obowiązku, ale mogłoby zostać przyznane znacznie szybciej i na dłuższy okres niż tylko trzy i pół miesiąca.

MI wybrał jednak inne rozwiązanie, a jego realizację najlepiej obrazuje poniższa tabela z danymi otrzymanej pomocy, które przekazały nam spółki lotniskowe.

Prawie 43 proc. całej kwoty pomocy przypadło Przedsiębiorstwu Państwowemu "Porty Lotnicze" (PPL), którego częścią jest też lotnisko w Babimoście. Poza faktem, że ani jednej złotówki wsparcia nie otrzymały najmniejsze porty warto zwrócić uwagę, też na inną prawidłowość. Dofinansowanie uzyskały tylko te lotniska, w których de facto Skarb Państwa, posiada jakiekolwiek, nawet mniejszościowe udziały.

Fot.: Materiały prasowe

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
lysypiotr76 2020-11-21 20:49   
lysypiotr76 - Profil lysypiotr76
Jeszcze przed pandemią tylko 5 lotnisk wykazywało zyski. A te pieniądze którymi rząd wsparł polskie lotniska są żenujące. Dla przykładu Finavia w małej Finlandii dostała 350 mln euro. U Nas krzyczy się głośno o pomocy a potem okazuje się że są to pieniądze śmieszne i tak małe że lotniskom niewiele one pomogą. Przed portami trudny okres zimowy. Jeszcze mniej pasażerów, jeszcze mniej lotów. Teraz ze strony rządowej cisza , czy cokolwiek planują na ten trudny czas.
wirnik 2020-11-20 22:38   
wirnik - Profil wirnik
Może marszałek podpadł? :-)))
smolip67 2020-11-20 14:50   
smolip67 - Profil smolip67
wirnik: Racja tylko większościowym udziałowcem LUZ jest obecnie Urząd Marszałkowski a ten jest w rękach PiS.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy