Maxy LOT-u i Entera polecą najwcześniej na początku 2021 roku
Obie polskie linie czekają na decyzje europejskiego regulatora lotniczego, dopiero wtedy wrócą do służby. Uziemione maszyny LOT-u i Enter Aira polecą najwcześniej na początku 2021 roku.
Wczoraj (18.11) amerykański organ odpowiedzialny za lotnictwo cywilne zezwolił Boeingowi 737 MAX na ponowne loty z pasażerami.
- Zgoda FAA na przywrócenie B737 MAX do latania to dobra wiadomość, jednak dla nas w tej sprawie najważniejsze są decyzje europejskiego regulatora lotniczego (EASA). Aktualnie czekamy na ostateczne zakończenie procesu certyfikacji samolotu - informuje nas biuro prasowe przewoźnika.
Oczekuje się, że Agencja Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) da 737 MAX zielone światło najpóźniej do końca tego roku. Nie oznacza to, że samoloty od razu wrócą do obsługi pasażerów. Najprawdopodobniej nie znajdą się w powietrzu jeszcze przez kilka tygodni lub miesięcy, w czasie których użytkownicy MAX-ów będą musieli zaktualizować oprogramowanie w każdym egzemplarzu, a piloci będą potrzebowali dodatkowych szkoleń.
Polskie Linie Lotnicze LOT posiadają obecnie pięć egzemplarzy samolotu Boeing 737 MAX 8 i po przejściu wspomnianej certyfikacji oraz szkoleniach załóg, maszyny te wrócą do obsługi połączeń w siatce zgodnie z założeniami i odpowiednio do bieżących potrzeb.
Dwa boeingi 737 MAX są również w posiadaniu polskiej linii czarterowej Enter Air. Jak się dowiedzieliśmy, Enter Air planuje przywrócenie tych maszyn do obsługi połączeń na początku 2021 roku.

Maszyna była uziemiona i uznawana za niebiezpieczną przez 20 miesięcy, od marca 2019 r.