NIK skontroluje CPK i lotnisko w Radomiu

Sens realizowania obu inwestycji budzi poważne wątpliwości zwłaszcza po wybuchu pandemii koronawirusa, która doprowadziła do zapaści ruchu lotniczego nie tylko w Polsce, ale również w całej Europie. CPK zgodnie z niezmienionymi założeniami ma zostać otwarty w 2027 r. i na początku ma móc obsłużyć nawet 45 mln pasażerów rocznie. Nowy port ma zastąpić Lotnisko Chopina, które przed pandemią było na granicy przepustowości. Jednocześnie w 2023 r. Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze" planuje otworzyć aktualnie rozbudowywane lotnisko w Radomiu, które, po zakończeniu prac budowlanych, będzie mogło obsłużyć do 3 mln podróżnych rocznie.

Zasadność obu tych inwestycji, a zwłaszcza tej w Radomiu była kwestionowana jeszcze przed koronakryzysem. Obecnie, gdy prognozy ruchu lotniczego zakładają jego powrót do poziomów z 2019 r. dopiero w latach 2024-25, sensowność obu budów budzi jeszcze większe wątpliwości. Dotychczasowe koszty poniesione na rzecz CPK i portu lotniczego w Radomiu zbliżają się już do 1 mld zł, a to tylko początek. Na raport NIK-u poczekamy zapewne kilka miesięcy, ale jego wnioski powinny choć trochę rozjaśnić obraz tych dwóch projektów, które obecnie pokrywa gruba warstwa rządowej propagandy.

Fot.: Materiały prasowe