Milczarski: Jeśli budować CPK, to teraz
Jeśli budować CPK, to właśnie teraz - uważa Rafał Milczarski, prezes Polskich Linii Lotniczych LOT. - Nie mam wątpliwości, że CPK powstanie, aby mógł spełniać rolę, do jakiej został powołany: najlepszego portu przesiadkowego w tej części Europy.
Reklama
- Jeśli jest moment, w którym powinniśmy realizować taki projekt jak CPK, to w momencie wychodzenia z kryzysu, który dotknął całą gospodarkę, należy to po prostu zrobić - powiedział prezes LOT-u, podczas debaty poświęconej CPK na konferencji "Lotnictwo nowej generacji".
Według niego od realizacji CPK zależy to, czy Polacy będą na dalekich trasach latać z Polski, czy będą przesiadać się w innych hubach.
- To jest gra o inwestycje, o rozwój gospodarczy i o to, jakie miejsce będziemy mieć na świecie. Już dawno powinniśmy zapomnieć o podziałach partyjnych i plemiennych i skupić się na tym, by ten projekt zrealizować. My jesteśmy w pełni skoncentrowani na tym, by uczestniczyć w CPK i okazać pomoc. Nie mam wątpliwości, że CPK powstanie, aby mógł spełniać rolę, do jakiej został powołany: najlepszego portu przesiadkowego w tej części Europy - stwierdził.
- LOT przez te cztery lata pokazał że jest firmą, która nie tylko zasługuje na to aby istnieć, ale ogromnej liczbie Polaków otworzył bezpośrednie okna na świat. Nie mam wątpliwości, że lotniska regionalne będą istnieć nadal. Ale nie będą oferować rejsów transkontynentalnych, z wyjątkiem Krakowa i Rzeszowa. Porty lotnicze w regionach obsługują połączenia bezpośrednie, jeśli jest na nie popyt. Tymczasem to rejsy dalekiego zasięgu zachowają swój obecny charakter najdłużej i to od nich będzie zależeć powodzenie gospodarcze Polski w kolejnych dziesięcioleciach. Budowa CPK jest na to odpowiedzią - uważa Milczarski.