Malaysia Airlines na skraju bankructwa
Jakub Kolanko
Malezyjska narodowa linia lotnicza pilnie rozpoczyna proces kompleksowej restrukturyzacji, aby utrzymać się na powierzchni i zachować miejsca pracy. Uratowanie przewoźnika wydaje się jednak coraz mniej prawdopodobne.
Reklama
Malaysia Aviation Group, do której należy przewoźnik, podała w oświadczeniu, że w ostatnim czasie była zmuszona skontaktować się z leasingodawcami, wierzycielami i kluczowymi partnerami by poinformować, że najprawdopodobniej już w listopadzie nie będzie w stanie dokonywać wymagalnych zobowiązań. To bowiem wtedy, według prognoz, w firmie skończy się gotówka.
Jedynym ratunkiem dla całej grupy jest otrzymanie dodatkowego finansowania od Khazanah Nasional Berhad – funduszu majątkowego należącego do malezyjskiego rządu, który jest z kolei właścicielem Malaysia Airlines.
Poważne trudności przewoźnika rozpoczęły się już w 2014 r., kiedy 8 marca doszło do zaginięcia lotu MH370 lecącego z Kuala Lumpur do Pekinu. Kila miesięcy później, 17 lipca, lot MH17 z Amsterdamu do Kuala Lumpur został zestrzelony nad terytorium Ukrainy przez prorosyjskich rebeliantów.
Przedstawiciele przewodnika podkreślają, że dla linii światowa pandemia koronawirusa to podwójna tragedia, bo to właśnie tuż przed nią Malaysia zaczęła poprawiać wyniki finansowe po kilku latach złej passy i zmagania się kryzysem wizerunkowym – jak czytamy w oświadczeniu, w 2019 r. Grupa osiągnęła znacznie mniejszą stratę w porównaniu z 2018 r., aż o 18 proc. mniejszą niż wcześniej zakładano, a przychody grupy wzrosły o 7 proc. rok do roku.
Od marca firma Malaysia Aviation Group podejmowała, jak zapewnia, wiele różnych kroków w celu zmniejszania kosztów i oszczędzania aktywów, w tym cięcia wynagrodzeń dla całego zespołu zarządzającego i pilotów, wprowadzenie bezpłatnego urlopu, odraczanie mniej pilnych płatności, czy renegocjowanie umów leasingowych. Rozwiązania te nie okazały się jednak skuteczne.
W przypadku braku dodatkowego finansowania ze strony rządowego funduszu, Malaysia Airlines może być zmuszona do podjęcia „bardziej drastycznych środków” – zarząd przewiduje najprawdopodobniej nagłe zaprzestanie działalności i wejście w stan upadłości.
Fot.: materiały prasowe
gość
jjemiolo
spotter10