Trzy spółki lotniskowe przekroczyły terminy składania raportów finansowych
Część spółek lotniskowych przekroczyła termin złożenia sprawozdań finansowych za 2019 r.
Reklama
30 września br. minął termin składania sprawozdań finansowych za rok 2019 w Krajowym Rejestrze Sądowym (KRS). W normalnych, przed pandemicznych czasach data składania raportów spółek prawa handlowego wypadała wcześniej o trzy miesiące, jednak w związku z koronowirusem Ministerstwo Finansów zezwoliło na późniejsze składania dokumentów, choć COVID-19 chyba nie bardzo utrudniał pracę księgowych i biegłych rewidentów. Niemniej rząd uznał, że taka potrzeba istnieje. Praktyka składania sprawozdań finansowych za 2019 r. przez spółki zarządzające portami lotniczymi w Polsce dowodzi, że ministerialna troska była nadmierna.
Na 13 przedsiębiorstw lotniskowych tylko trzy nie złożyły do dziś (7.10 godz. 9:00) dokumentów w KRS. Są to Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze” (PPL) oraz spółki lotniskowe w Modlinie i w Szczecinie. 10 pozostałych firm zarządzających lotniskami w Polsce zdążyło spełnić obowiązek sprawozdawczy w terminach zawartych w okresie od 8 czerwca do 20 lipca br., czyli z niewielkim, zwykle odnotowywanym poślizgiem w stosunku do pierwotnego terminu, czyli 30 czerwca. Trzej maruderzy twierdzą, że nie mogą wysłać swoich raportów do sądu, bo wspólnicy jeszcze ich nie zatwierdzili.
Nie stawia to właścicieli tych spóźnialskich w najlepszym świetle. O ile opóźnienia w składaniu sprawozdań finansowych można, choć z trudem, usprawiedliwić w przypadku spółek posiadających kilku wspólników, bo w takich podmiotach może dochodzić do tarć i rozgrywek udziałowców, to już opóźnianie publikowania wyników firm, które są w 100 proc. w rękach Skarbu Państwa tzn. rządu, wydaje się zaskakujące i rodzi pytania o powody takich działań.
Jest to tym bardziej zastanawiające, że PPL już dawno przekazało wszystkie wymagane dokumenty swojemu właścicielowi i czeka tylko na ich zatwierdzenie. W dodatku ze słów prezesa PPL Mariusza Szpikowskiego wynika, że w 2019 r. przedsiębiorstwo wypracowało zysk netto przekraczający 350 mln zł, czyli najlepszy w ostatnich czterech latach. Jest zatem czym się pochwalić. PPL nie jest jednak wyjątkiem. Ze spółek wchodzących do Polskiej Grupy Lotniczej (PGL), do dziś sama Grupa nie przesłała swoich danych finansowych za 2019 r. do KRS. Opóźnia się również LOT Aircraft Maintenance Services (LOTAMS).
W co zatem gra Ministerstwo Infrastruktury (MI) nadzorujące PPL i Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) odpowiedzialne za PGL? Jakie są powody opóźnianie publikowania wyników państwowych spółek branży lotniczej? Jeśli chodzi o PGL, to jest zrozumiałe, że MAP czekał na LOT, największą spółkę w Grupie, ale ten złożył dokumenty 30 września br. i dalsza zwłoka nie znajduje uzasadnienia. Natomiast niepublikowanie sprawozdań PPL pozostaje zagadką. Zadaliśmy pytania o powód opóźnienia i spodziewany termin opublikowania dokumentów w KRS biurom prasowym obu ministerstw. Czekamy na odpowiedzi.
Niezależnie od intencji ministerialnych decydentów, kondycja finansowa, nie tylko lotniczych, przedsiębiorstw w rękach Skarbu Państwa powinna pozostawać na stałe w zainteresowaniu mediów i opinii publicznej. Wszyscy obywatele są udziałowcami tych spółek i wszystkich nas powinien obchodzić ich los nawet, jeśli nasze udziały są tylko drobnymi ułamkami. A docelowo należy doprowadzić do zmiany prawa, aby nałożyć na największe, nienotowane na giełdzie spółki Skarbu Państwa podobne obowiązki sprawozdawcze, jakim podlegają ich odpowiedniczki obecne na warszawskim parkiecie.
Fot.: Materiały prasowe