Boeing: Kolejne niebezpieczne problemy techniczne z 787
We wtorek (8.09) Boeing przyznał się do nowego problemu z wykonaniem niektórych części modelu 787 „Dreamliner”. Jak się okazuje, problemem jest nieprawidłowy montaż statecznika poziomego w niektórych samolotach. Oznacza to kolejne opóźnienia w dostawie maszyn.
Boeing ujawnił nowy problem z jakością wykonania modelu 787 – tym razem jest on związany z montażem statecznika poziomego w fabryce Boeinga w Salt Lake City w amerykańskim stanie Utah. Do ujawnienia problemu doszło po tym jak w zeszłym tygodniu po wyjściu na jaw kłopotów w fabryce Boeinga w Karolinie Południowej, które miały wpływ na tylną część kadłubów 787.
Inżynierowie odkryli, że podczas produkcji statecznika poziomego „niektóre elementy były podczas montażu zaciśnięte z większą siłą niż określono to w projekcie, potencjalnie pozostawiając strukturę ze szparami pomiędzy komponentami szerszymi niż pięć tysięcznych cala, co jest jednak akceptowane w punktu widzenia bezpieczeństwa. Wada, którą według Boeinga wykryto podczas audytu wewnętrznego przeprowadzonego w lutym, „może prowadzić do przedwczesnego starzenia się struktury ogona”.
– Żaden z samolotów 787, których dotyczy problem, nie jest obecnie eksploatowany przez linie lotnicze, a więc nie jest to problem bezpośrednio dotyczący bezpieczeństwa lotów. [...] Usuwamy problem w samolotach, które nie zostały jeszcze dostarczone. Trwa analiza w celu ustalenia, czy konieczne jest podjęcie działań względem floty będącej w użyciu – powiedziała Jessica Kowal, rzeczniczka prasowa The Boeing Company.
Podobnie jak w przypadku problemu z kontrolą jakości kadłubów, nowy problem oznacza, że dostawa samolotów Boeing 787, została jeszcze bardziej spowolniona, ponieważ Boeing musi przeprowadzić inspekcje gotowych odrzutowców. Pomimo, że producent nadal oddaje 10 egzemplarzy 787 miesięcznie, w kwietniu Boeing dostarczył tylko cztery, żadnego w maju, trzy w czerwcu, dwa w lipcu i cztery w sierpniu.
Jedna z wad z Karoliny Południowej, odkryta w sierpniu 2019 r., to podkładki używane do wypełniania przerw w konstrukcji podczas łączenia dwóch sekcji, które okazały się mieć niewłaściwy rozmiar. Druga wada, odkryta w zeszłym miesiącu, ujawniła, że w niektórych miejscach wewnętrzna powierzchnia kadłuba na łączeniu była niewystarczająco gładka. Analiza wykazała, że wady te występujące w niektórych egzemplarzach nie są groźne, jednak występujące razem mogą stworzyć niedopuszczalne przerwy w łączeniu kadłuba. Z tego powodu Boeing był zmuszony uziemić osiem 787 tających dla różnych linii lotniczych, w tym United Airlines, Air Canada i Singapore Airlines.
Nieprawidłowościami zainteresowała się też Federalna Administracja Lotnictwa Stanów Zjednoczonych (FAA), która zapewniła, że „ bada wady produkcyjne 787, jednak jest zbyt wcześnie, aby spekulować na temat charakteru lub zakresu ewentualnych oficjalnych dyrektyw w sprawie dreamlinerów”. Podobnie jak w przypadku nadzoru FAA nad certyfikacją nowych samolotów, agencja rządowa przekazuje większość kompetencji nadzorczych nad pracami we wszystkich fabrykach Boeinga inżynierom samego producenta wyznaczonym na przedstawicieli FAA, którzy podlegają jednak Boeingowi.
Na początku produkcji 787 Boeing zlecił wykonanie i montaż statecznika poziomego podwykonawcy, firmie Alenia w Foggi we Włoszech, jednak poważne problemy z jakością komponentów powodowały wiele opóźnień. W 2012 r., kiedy na rynek wprowadzono większy model dreamlinera 787-9, Boeing otworzył w Salt Lake City własną fabrykę i montażownię stateczników poziomych.
Fot.: materiały prasowe, Boeing