Obecne plany Ryanaira obrazują ocenę rynku na osiem tygodni przed rozpoczęciem się sezonu i, co bardzo ważne, ocenę, która nie uwzględnia czynników pozabiznesowych, czyli zakłada, że pod koniec tego roku czynniki epidemiologiczne i związane z nimi regulacje prawne nie będą już miały istotnego wpływu na popyt na pasażerskie przewozy lotnicze. Natomiast, gdyby utrzymywały się ograniczenia i obostrzenia w ruchu pomiędzy niektórymi krajami, to konieczne będą istotne cięcia i redukcje oferowania.

Cały rynek polski

W okresie październik 2020 – marzec 2021 Ryanair oferuje obecnie 5,34 mln. foteli na trasach z i do Polski, uwzględniając tu również rejsy krajowe. To o 2,5 proc. mniej foteli, niż w analogicznym okresie 2019/20. Na wstępie warto zauważyć, że planowane obecnie oferowanie nie jest efektem ogólnej, zbiorczej decyzji o powrocie do oferty z Zimy 2019/20. Świadczą o tym dane dotyczące niektórych portów – z jednej strony znaczny, szczególnie, jak na obecną sytuacje, wzrost oferowania do Gdańska, a z drugiej duża redukcja oferowania do Katowic i dość istotna do Wrocławia i Poznania – szczegóły przedstawiamy poniżej.

Co mogło zadecydować o tak optymistycznym i ambitnym podejściu Ryanaira do zbliżającego się sezonu zimowego? Najważniejsze czynniki to:

• Potwierdzające się przewidywania i prognozy rynkowe mówiące, że najszybciej odbudowywać się będzie ruch wrażliwy cenowe, czyli część rynku stanowiąca domenę ultratanich linii,
• Założenie, że szczególnie w odniesieniu do ruchu pracowniczo-rodzinnego, wystąpi niedługo zjawisko odłożonego popytu. Jeżeli sytuacja epidemiologiczna w Europie będzie się szybko normalizować, to powinno ono szczególnie mocno wpłynąć na popyt w ostatnich miesiącach tego roku i na początku przyszłego,
• Ogromne znaczenie ma kwestia gry konkurencyjnej. W naszym regionie Ryanair i Wizz Air walczyli i będą walczyć o jak najsilniejsza pozycję rynkową. Nawet kosztem znacznego pogorszenia wyników finansowych, czyli rentowności siatki. Obie te linie weszły w okres pandemiczny mając bardzo duże rezerwy finansowe. Będą konkurować ostro i ze sobą, jak również z innymi liniami, w tym sieciowymi. LOT już ogłosił, że w znacznie większym stopniu będzie koncentrował się na ruchu wrażliwym cenowo. Potwierdził to rzucając na rynek setki tysięcy foteli do miejscowości wakacyjnych w szczycie lata 2020. Oferował przy tym ceny „więcej niż atrakcyjne”. Ryanair uważa, że stać go na wojnę cenową na wyniszczenie, gdyż ma więcej niż konkurencyjne koszty jednostkowe i ogromne rezerwy gotówkowe. Przez wiele miesięcy przewoźnik będzie tolerował współczynniki wykorzystania miejsc pasażerskich istotnie niższe niż przed pandemią.

Modlin i główne porty regionalne

Kraków

Nowe połączenie do Billund. Codzienne berlińskie połączenie na lotnisko Tegel zastąpione rejsem na nowe lotnisko Berlin – Brandenburg – cztery razy w tygodniu. Znacznie zwiększone oferowanie do Mediolanu/Bergamo oraz Barcelony. Nieco mniejsze oferowanie do Londynu/STN. Przewoźnik utrzymuje oferowanie z ubiegłej zimy, mimo, iż ogromne znaczenie ma tu ruch turystyczny, wrażliwy na zagrożenia epidemiologiczne. Duże znaczenie ma walka konkurencyjna z Wizzem, który dość niedawno rozpoczął swoją krakowską inwazję. Ryanair ma też prawdopodobnie nadzieję, że atrakcyjność turystyczna Krakowa spowoduje, iż miasto przejmie część ruchu do konkurujących z nim kierunków europejskich.

Modlin

Nowy rejs do Charkowa. I tu znacznie zwiększone oferowanie do Bergamo – do dziewięciu rejsów tygodniowo, podobnie, jak z Krakowa. Znacznie więcej foteli do Kijowa i Lwowa. Tu powinien wystąpić efekt odłożonego popytu, oczywiście, jeżeli zostanie odblokowana możliwość podróżowania z i do Ukrainy. Codzienne rejsu do Dublina – dołożony jeden rejs tygodniowo. W warszawskim obszarze zasilania ogromne znaczenie ma walka konkurencyjna z Wizz Airem i, najprawdopodobniej, z LOT-em.

Gdańsk

Od wielu sezonów Ryanair konsekwentnie zwiększa oferowanie starając się zmniejszać przewagę Wizza. I ten czynnik miał chyba największe znaczenie przy podjęciu decyzji o dość sporym rozszerzeniu oferty. Nowy rejs do Billund. Więcej rejsów do Oslo/TRF, Sztokholmu/NYO, Goteborga i Kijowa, mniej do Kopenhagi i Londynu/STN. Jak widzimy głównym obszarem ekspansji jest Skandynawia.

Mniejsze porty regionalne

W przypadku Rzeszowa utrzymana została stara siatka, ale nieco mniej rejsów do Londynu/STN i Dublina. Podobna sytuacja w przypadku Szczecina. Najtrudniejsze czasy dopiero przed najmniejszymi portami. Ultratanie linie będą analizować swoje wyniki, zachowanie konkurencji oraz spolegliwość władz lokalnych. Możliwe, że w niektórych przypadkach zdecydują się na większą koncentrację oferty w największych portach.