Boeing: Koniec produkcji 747. Opóźnienie 777X
W środę (29.07) Boeing Company, ogłaszając wyniki finansowe za drugi kwartał 2020 r., producent potwierdził, że opóźni dostawę swojego pierwszego 777X do 2022 r. Ponadto, w tym samym roku, zakończyć ma się produkcja modelu 747.
Reklama
Jak zasugerował na początku tego miesiąca Emirates, czołowy klient programu 777X, pierwsza dostawa 777X jest obecnie planowana dopiero na 2022 r., co oficjalnie potwierdziła sama firma Boeing. Pierwsze dostawy samolotu szerokokadłubowego nie odbędą się w terminie i, wraz z czasochłonnym procesem certyfikacji, zostaną wstrzymane przez ograniczenie produkcji przez Boeinga, wywołane z kolei światową pandemią koronawirusa.
Smutną informacją jest wieść o zakończeniu w 2022 r. produkcji kultowego modelu 747, produkowanego przez amerykańskiego producenta nieprzerwanie od 1968 r. Boeing 747 to model, który w latach 70. XX w. znacznie przyczynił się do spopularyzowania globalnych podróży lotniczych, które stały się o wiele tańsze i dostępne dla większej liczby osób. Boeing zapewnia, że jego zaangażowanie w wyprodukowany samolot nie kończy się wraz z dostawą maszyny i nadal będzie wspierać przewoźników obsługujących „Jumbo jety”.
– Niestety jest już jasne, że musimy wprowadzać dalsze zmiany w harmonogramie produkcji z powodu przedłużającego się wpływu COVID-19 na branżę lotniczą. Zmiany obejmują przede wszystkim dalsze obniżenie planów produkcji samolotów pasażerskich – powiedział Dave Calhoun, prezes The Boeing Company.
Producent poinformował także o konieczności stopniowego zmniejszenia tempa produkcji modelu 777 do dwóch miesięcznie w 2021 r. – pierwotny plan zakładał montaż trzech takich maszyn w każdym miesiącu przyszłego roku. Szybkość produkcji Boeinga 787 „Dreamliner” także zostanie zmniejszona – do 6 miesięcznie w połowie 2021 r. Bez zmian pozostają plany produkcyjne dotyczące 767.
Z oświadczenia wydanego środę dowiadujemy się także, że firma Boeing Company odnotowała w drugim kwartale roku przychody w wysokości 11,8 mld dolarów (ok. 44,1 mld złotych), a także stratę w wysokości 2,4 mld dolarów (ok. 8,9 mld złotych), za co odpowiedzialny jest głównie wpływ światowej pandemii koronawirusa, ale także uziemienie 737 MAX. Boeing zapewnia, że robi stałe postępy w kierunku bezpiecznego powrotu 737 MAX do lotów z pasażerami, w tym ukończenie certyfikacji Federal Aviation Administration (FAA), amerykańskiego organu nadzorującego lotnictwo cywilne.
W lipcu 2020 r. British Airways, największy brytyjski przewoźnik, poinformował o konieczności wycofania z użytku wszystkich swoich maszyn Boeing 747-400. Podobną decyzję, także podyktowaną ekonomicznie, podjął australijski Qantas. Wcześniejsze niż pierwotnie planowano wycofanie maszyn u obu przewoźników wynika z drastycznego spadku popytu na podróże lotnicze spowodowanym globalną pandemią koronawirusa, a także, jak podkreślają przedstawiciele British Airways, trendem odchodzenia od dużych samolotów pasażerskich.
Boeing 777X pomyślnie zakończył swój pierwszy lot 26 stycznia 2020 r. Po trzech godzinach i 51 minutach, maszyna bezpiecznie wylądowała w Seattle, wcześniej wykonując kilka interesujących manewrów. Samoloty zdobyły 340 zamówień i zobowiązań od wiodących przewoźników na całym świecie, w tym od linii ANA, British Airways, Cathay Pacific Airways, Emirates, Etihad Airways, Lufthansa, Qatar Airways i Singapore Airlines.
Fot.: materiały prasowe