Icelandair: Masowe zwolnienia i szybka zmiana decyzji
Jakub Kolanko
W piątek (17.07) zarząd narodowego islandzkiego przewoźnika, na skutek braku porozumienia ze związkiem zawodowym, podjął niespodziewaną decyzję o zwolnieniu wszystkich członków personelu pokładowego. Szybko się jednak z tego wycofał.
Reklama
Spór pomiędzy przewoźnikiem a związkami zawodowymi Icelandic Cabin Crew Association (FFI) trwały od kilku tygodniu. Icelandair chciał wypowiedzieć obecnie obowiązujący zbiorowy układ pracy i zmienić jego warunki na mniej dla pracowników korzystne, co pozwoliłoby na oszczędności i zapewnienie rentowności przewoźnika w okresie światowej pandemii koronawirusa i związanym z nim drastycznym spadkiem zainteresowania podróżami lotniczymi.
Negocjacje stanęły w miejscu 8 lipca br., po tym jak Icelandic Cabin Crew Association odrzuciło wynegocjowane wcześniej porozumienie podpisane przez obie strony i zażądało wznowienia rozmów. Pracodawca uznał dalsze rozmowy za bezcelowe i wręczył wypowiedzenia umów o pracę wszystkim swoim członkom personelu pokładowego.
Co więcej, po podjęciu takich decyzji Icelandair skierował na szkolenia z zakresu zapewnienia pasażerom bezpieczeństwa na pokładzie zatrudnianych przez siebie pilotów, którzy z uwagi na obecnie panującą sytuację w branży lotniczej, pracują w ograniczonym zakresie lub przebywają na bezpłatnych urlopach. To oni, według wizji firmy, od 20 lipca br. mieli zastąpić zwolnionych kolegów w pracy w kabinie pasażerskiej, przy serwisie pokładowym ograniczonym do minimum.
W niedziele (20.07) zarząd firmy wycofał się jednak z chęci masowego zwolnienia pracowników, co spowodowane było przede wszystkim chęcią wznowienia negocjacji przez stronę samych pracowników. Linia lotnicza twierdzi, że rozmowy udało się wznowić, co szybko poskutkowało osiągnięciem kompromisu w sprawie zbiorowego układu pracy.
Icelandair Group dodaje także, że nowe porozumienie „opiera się na tych samych zasadach co poprzednie, którego odrzucenie skłoniło linię lotniczą do zwolnienia wszystkich członków personelu pokładowego”, co ma sugerować, że to FFI poszło na ustępstwa po drastycznych decyzjach przewoźnika. Nowa umowa, która ma obowiązywać do końca września 2025 r., wymaga jeszcze formalnego przyjęcia przez zarząd związku zawodowego, do czego dojdzie najprawdopodobniej 27 lipca br.
„Nowa umowa spełnia wyznaczone cele w zakresie zwiększonej wydajności i elastyczności w relacjach z pracownikami, zapewniając jednocześnie dla personelu pokładowego konkurencyjne wynagrodzenie [...] Umowa skutkuje dalszą redukcją kosztów operacyjnych bez negatywnego wpływu na warunki zatrudnienia pracowników załogi pokładowej” – komentuje sprawę dla islandzkich mediów Icelandair Group.
Wcześniej Icelandair podpisał nowe zbiorowe układy pracy z zatrudnianymi przez siebie pilotami i mechanikami lotniczymi, co nie spotkało się z takim oporem związków zawodowych, jak w przypadku personelu pokładowego.
Fot.: materiały prasowe
gość
jjemiolo
spotter10