British Airways pożegna wszystkie 747
W czwartek (16.07) największy brytyjski przewoźnik poinformował o konieczności wycofania z użytku wszystkich swoich maszyn Boeing 747-400. Kultowe już „Jumbo jety” służyły w British Airways nieprzerwanie od 1971 r.
Reklama
Przed światową pandemią koronawirusa brytyjski przewoźnik był największym na świecie operatorem charakterystycznych 747-400. We flocie posiadał 31 takich maszyn, jednak w ostatnich dniach aktywna pozostawała zaledwie jedna.
– Z wielkim żalem potwierdzamy, że zdecydowaliśmy o wycofaniu całej naszej floty 747 ze skutkiem natychmiastowym. Nie przewidujemy, że „królowa przestworzy” kiedykolwiek jeszcze będzie wykorzystywana do lotów pasażerskich oferowanych przez British Airways – powiedział rzecznik prasowy British Airways dla telewizji BBC.
Decyzja British Airways jedynie przyspieszyła wycofanie boeingów 747 – ostatni lot „Jumbo jeta” w barwach British Airways miał odbyć się 2024 r. BOAC, poprzednik British Airways, po raz pierwszy poleciał 747 w 1971 r. na trasie z Londynu do Nowego Jorku. Pierwszy lot 747 odbył się w lutym 1969 r. W latach 70. Boeing 747 znacznie przyczynił się do spopularyzowania globalnych podróży lotniczych, które stały się o wiele tańsze i dostępne dla większej liczby osób.
W okresie największej popularności maszyny, BA posiadał we flocie 57 egzemplarzy modelu 747-400, ustępując jedynie Japan Airlines, które przez pewien czas latało ponad 100 „Jumbo jetów”. Od początku przygody BA z 747 przez we flocie przewoźnika latało ok. 110 różnych wersji tej maszyny. W maju 2020 r. dwupokładowe odrzutowce stanowiły ok. 10 proc. całej floty BA, która składa się obecnie z 250 samolotów.
– Decyzja podyktowana była nagłym i smutnym spadkiem zainteresowania podróżami spowodowanym oczywiście przez globalną pandemię COVID-19. Trudny czas dla lotnictwa zbiegł się w czasie z trwającym trendem odchodzenia od dużych samolotów pasażerskich. Widać to wyraźnie także w przypadku Airbusa A380 – dodano.
Nie wiadomo jeszcze jaki los spotka maszyny wycofane przez British Airways. Zostaną one przekazane specjalistycznym firmom, które na podstawie stanu technicznego samolotu ocenią czy samolot powinien zostać przerobiony na maszyną cargo, czy zezłomowany.
Fot.: materiały prasowe