Grupa Lufthansy rozważy sprzedaż części biznesów nielotniczych
Zarząd Grupy bardzo szybko wyciąga strategiczne wnioski z obecnej sytuacji. Rozważa, w średnioterminowym horyzoncie czasowym sprzedaż, lub IPO poszczególnych spółek nielotniczych.
Reklama
Duża rodzina takich spółek to bardzo ważny element różniący tę Grupę od globalnych rywali. I w
sytuacji ogromnego, globalnego kryzysu stanowił bardzo poważne obciążenie finansowe. Jednak
przez lata większość z nich, na przykład Lufthansa Technik, były źródłem ogromnych, dodatkowych
zysków. Na pewno informacja ta ma uspakajać inwestorów, pokazując, że zarząd grupy rozważa
różne opcje. W każdym przypadku to kwestia kilku lat.
Obecna sytuacja rynkowa jest tak fatalna, a
proces wychodzenia z kryzysu będzie tak powolny, że próby wchodzenia na rynek kapitałowy z
nowymi ofertami po prostu nie mają sensu. Tak, jak nie miałaby sensu próba refinansowania części
floty, która jest własnością Grupy. Z tego punktu widzenia linie będące właścicielami znacznej części
swoich samolotów, co najmniej przez dwa a może i trzy lata, nie będą w o wiele lepszej sytuacji niż
te, która mają je w leasingu operacyjnym. Natomiast ogromna różnica polega na elastyczności
biznesowej. Właściciel samolotu może go uziemiać lub wykorzystywać w ograniczonym zakresie nie
ponosząc dużych kosztów. Samolot w leasingu operacyjnym musi latać.