Air France: Przymusowa przesiadka na tory
Air France-KLM zamierza zachęcać pasażerów do wybierania podróży pociągami, zamiast lotów samolotem, na niektórych trasach krótkodystansowych. Nowa strategia została ogłoszona we wtorek (26.05) na spotkaniu akcjonariuszy. Motywacją linii niekoniecznie jest tylko troska o środowisko.
Reklama
Działania zostaną podjęte w trosce o ochronę środowiska i zmniejszanie emisji szkodliwych substancji do atmosfery. Jednak powodem nowej strategii może być także konieczność dostosowania się do warunków umowy zawartej z rządem w Paryżu.
Gdy okazało się, że konkurowanie z krajowymi połączeniami kolejowymi jest nieowocne, Grupa Air France-KLM podjęła z francuską koleją krajową współpracę. Pasażerowie mogą m. in. korzystać z mil lotniczych podczas podróży pociągami TGV oraz przesiadać się pomiędzy samolotem a pociągiem na jednym bilecie.

Z powodu kryzysu lotniczego wywołanego światową pandemią koronawirusa, na początku maja 2020 r. francuski rząd zgodził się udzielić Air France pożyczkę w wysokości 7 mld euro (ok. 31 mld złotych). Jednak jednym z warunków porozumienia było zobowiązanie się Air France do niekonkurowania z kolejowymi połączeniami TGV, których czas podróży wynosi mniej niż 2,5 godziny. Oznacza to, że na loty Air France pomiędzy Paryżem a Lyonem, Bordeaux lub Nantes nałożone zostaną ograniczenia. Air France może nadal latać na tych trasach, lecz możliwe, że loty będą dostępne tylko dla podróżujących w ramach lotów przesiadkowych.
Już we wrześniu 2019 r. holenderskie linie KLM postanowiły zastąpić połączeniem kolejowym jeden ze swoich codziennych lotów na trasie z Amsterdamu–Schiphol do Brukseli–Zaventem. Grupa Air France-KLM chce wprowadzać także inne zmiany mające pozytywny wpływ na środowisko naturalne, w tym korzystać z bardziej przyjaznych samolotów oraz używać coraz mniej szkodliwych paliw lotniczych.
Fot.: materiały prasowe