I kwartał 2020 r.: Europejskie linie tracą 18 proc. pasażerów

5 maja 2020 09:10
Wyniki przewozowe potwierdzają wielkie załamanie w marcu br., kiedy to największe linie lotnicze w Europie straciły połowę pasażerów. Dane kwartalne nie są o wiele lepsze.
Reklama
Pierwszy kwartał 2020 r. może być jednym z najgorszych okresów dla linii lotniczych od ich powstania. Wskazują na to zebrane kwartalne dane operacyjne 10 największych europejskich przewoźników i grup lotniczych. Ich wyniki są katastrofalne, a przypomnijmy, że większość linii została dotknięta skutkami pandemii koronawirusa dopiero w marcu 2020 r., a więc w ostatnim miesiącu feralnego kwartału.


W zestawieniu zostały ujęte następujące podmioty: Ryanair Group, Lufthansa Group, International Airlines Group (IAG), Air France/KLM, Turkish Airlines, Aeroflot Group, Norwegian, easyJet, SAS i Wizz Air. Są to największe organizacje transportu lotniczego w Europie zarówno pod względem przewożonych pasażerów, jak i oferowanej liczby miejsc w samolotach. Innymi słowy ich wyniki bardzo dobrze ilustrują sytuację branży na Starym Kontynencie.

Na wstępie spójrzmy na dynamikę przewozów pasażerskich w pierwszym kwartale 2020 r. w podziale na miesiące. W wykresie 1 zabrakło Grupy Lufthansy i IAG, które od stycznia br. zaprzestały publikowania miesięcznych wyników przewozowych i przeszły na częstotliwość kwartalną związaną z obowiązkami wynikającymi ze sprawozdawczości finansowej. Obok trzech pierwszych miesięcy roku widoczny jest też czwarty słupek (ciemnoczerwony) pokazujący dynamikę całego pierwszego kwartału 2020 r. Procenty odnoszą się do analogicznych okresów 2019 r.

Wykres 1.

Marzec br. był fatalny dla wszystkich przewoźników znajdującym się na powyższym wykresie. W tym miesiącu wszyscy odnotowali spadki wynoszące, co najmniej 33 proc. Wyniki za cały kwartał są już bardziej zniuansowane. W tym dłuższym okresie, jako jedyny wzrost (3 proc.) odnotował Wizz Air dzięki dwucyfrowej dynamice w styczniu i w lutym br. Porównywalne, 12-procentowe spadki wykazały grupy Aeroflot i Ryanair. Najgorzej wypadł Norwegian, którego obniżka liczby pasażerów przekroczyła 37 proc.

Warto zwrócić uwagę na stosunkowo dobre wyniki grup Aeroflotu i Ryanaira oraz Wizz Aira. Wydaje się, że w przypadku wszystkich tych przewoźników na plus oddziaływał region geograficzny, w którym oferują część lub większość swoich rejsów. Chodzi oczywiście o Środkowo-Wschodnią Europę, która cieszyła się wyższymi stopami wzrostu niż inne części naszego kontynentu. Aeroflot wspierał dodatkowo potężny rynek krajowy, na którym rosyjska grupa przewozi większość swoich pasażerów. Z kolei katastrofalne wyniki Norwegiana są następstwem nie tylko pandemii koronawirusa, ale także kłopotów strukturalnych, z którymi przewoźnik boryka się już od dłuższego czasu.


Przechodząc do danych w układzie kwartalnym zaczynamy od bezwzględnych liczb przewiezionych pasażerów począwszy od pierwszego kwartału 2019 r. i kończąc na analogicznym okresie w 2020 r. Liczby pasażerów przewiezionych przez Lufthansę Group i IAG w pierwszym kwartale br. są szacunkami z uwagi na brak danych, które zostaną upublicznione dopiero w maju br., czyli po publikacji tego artykułu.

Wykres 2.

Wykres 2 dobrze ilustruje pierwszoplanową pozycję grup Ryanaira i Lufthansy. Tuż za nimi, na drugim poziomie znajdują się IAG, Air France/KLM i easyJet. Najniższy stopień podium zajmuje Grupa Aeroflotu i Turkish Airlines. Wreszcie stawkę zamykają Wizz Air, Norwegian i SAS. Ciemnoczerwony słupek oddaje wyraźnie słabość pierwszego kwartału 2020 r. Kolejny wykres ilustruje dynamikę zmian kwartalnych, która w jeszcze większym stopniu przypomina „roller coaster”, na którym w obecnej chwili znajdują się linie lotnicze w Europie.

Wykres 3.

Powyższy wykres wskazuje również, którzy przewoźnicy w roku poprzedzającym ostatni kwartał, odnotowali najlepsze wyniki i powinni byli wejść w czasy kryzysu w trochę lepszej formie niż ich konkurenci. W tej dyscyplinie prym wiedzie zdecydowanie Wizz Air, który miał bardzo udany zeszły rok. Dobrze też wygląda Ryanair, easyJet i Aeroflot. Należy jednak pamiętać, że liczba przewiezionych pasażerów nie jest jedynym wyznacznikiem kondycji danego przewoźnika. Linie budżetowe, których model oparty jest na generowaniu dużej ilości ruchu pasażerskiego przy niskich taryfach i na stosunkowo krótkich trasach mają w tym porównaniu przewagę.

Warto też zwrócić uwagę, jak zmieniały się pasażerskie wskaźniki załadowania (Passenger Load Factor, PFL). W naszym przykładzie jest to relacja wykonanej i oferowanej pracy przewozowej, czyli parametr uwzględniający przeleciane kilometry, a nie tylko liczbę miejsc i pasażerów. Dlatego z listy przewoźników wypadł Ryanair, który publikuje tylko te dwie ostatnie informacje. Przypominamy też, że wskaźnik pierwszego kwartału dla Grupy Lufthansy jest szacunkiem.

Wykres 4.

Na wykresie 4 wyraźnie widać przewagę linii budżetowych nad przewoźnikami sieciowymi. Wizz Air i easyJet nie spadają poniżej 90 proc. a pozostali przewoźnicy tylko czasami się o ten poziom „ocierają”. Wyniki Norwegian jasno wskazują, że trudno uznać linie z Olso za typowego przewoźnika niskokosztowego. W pandemicznym, pierwszym kwartale 2020 r. zaskakuje rekordowo niski PLF SAS-u, który wyniósł zaledwie 61,3 proc. Na ostatnim już wykresie prezentujemy kwartalne zmiany PFL w ostatnich pięciu kwartałach w stosunku do analogicznych okresów lat poprzednich.

Wykres 5.

Znów widać jak bardzo dotkliwie odczuły kryzys COVID-19 czołowe linie lotnicze Europy w pierwszym kwartale br. Jedynie Wizz Airowi udało się poprawić PLF, ale jest to zasługa dwóch pierwszych miesięcy 2020 r., co wynika z wykresu 1. Prawdopodobnie będą to największe spadki PLF, bo w okresach późniejszych linie lotnicze lepiej dostosują oferowanie do zamierającego popytu.

Skala spadków robi wrażenie. Do tego ponurego obrazu swoją dramaturgię zapewne dodadzą zapowiadane w najbliższych dniach kwartalne sprawozdania finansowe największych europejskich graczy. O tym, że sytuacja jest bardzo trudna może świadczyć fakt, że Grupa Lufthansy odłożyła ogłoszenie wyników pierwszego kwartału 2020 r. na drugą połowę maja, choć zazwyczaj takie sprawozdanie jest publikowane w okolicy końca kwietnia każdego roku.

Na koniec warto zadać pytanie o LOT. Narodowy przewoźnik, tak jak Air Serbia, airBaltic, Belavia, Condor, Croatia Airlines, Czech Airlines czy TAP Air Potugal, danych przewozowych systematycznie nie publikuje. W ostatnich latach nawet w sprawozdaniach rocznych rezultaty przewozowe są podawane w bardzo skromnych dawkach i w nieprzejrzysty sposób. Najczęściej o wynikach LOT-u dowiadujemy się z mediów lub na konferencjach prasowych i to tylko wtedy, gdy osiągnięte rezultaty mogą stanowić podstawą do chwały.


Wysnuwając wnioski z przedstawionych powyżej liczb i wskaźników oraz stosując rozumowanie oparte na analogii wydaje się, że LOT w pierwszym kwartale br. odnotował spadek przewiezionych pasażerów na poziomie ok. 18 proc. Narodowemu przewoźnikowi mógł pomóc zwłaszcza styczeń, co pośrednio sugeruje wynik Lotniska Chopina. W pierwszym miesiącu br. Okęcie obsłużyło o 13 proc. pasażerów więcej niż w analogicznym okresie 2019 r. Na częściowe potwierdzenie tych przypuszczeń będziemy musimy poczekać do lipca 2021 r., kiedy LOT powinien udostępnić sprawozdania za 2020 r.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy