Virgin Australia zagrożony. Przewoźnik pod sądowym zarządem
Druga największa linia lotnicza w Australii została niemal całkowicie uziemiona przez światową pandemię koronawirusa (COVID-19). Po odrzuceniu przez australijski rząd wniosku o wsparcie finansowe, Virgin Australia dobrowolnie powierzył sądowi zarząd swoim majątkiem.
Reklama
Virgin Australia, który zawiesił większość swoich lotów 25 marca 2020 r., zwrócił się do rządu w Canberze o pożyczkę w wysokości 1,4 mld dolarów australijskich (ok. 3,7 mld złotych), która mogłaby uchronić przewoźnika przed bankructwem. Wniosek został jednak odrzucony.
Zgodnie z możliwościami, jakie daje australijskie prawo, linia postanowiła dobrowolnie przekazać zarząd nad swoim majątkiem sądowi, który do tego zadania wyznaczył czterech księgowych zatrudnionych przez międzynarodową firmę Deloitte – zajmowała się ona dotychczas finansami Virgin Australia. O takim rozwoju sytuacji nie została jeszcze oficjalnie powiadomiona australijska giełda papierów wartościowych, gdzie notowana jest linia lotnicza. Ma to jednak nastąpić we wtorek (21.04) wieczorem czasu lokalnego.
Zarząd Virgin Australia, który został pilnie zwołany w niedzielne popołudnie poinformował, że trwają rozmowy z "dużym międzynarodowym graczem", który gotowy jest przejąć przewoźnika w najbliższych tygodniach, ratując go przed upadkiem. Nieoficjalnie mówi się o którejś z czołowych linii z Zatoki Perskiej lub o australijskiej grupie BGH Capital.
Virgin Australia od dłuższego czasu boryka się z dużym zadłużeniem. Linia ma flotę ponad 130 samolotów, z których większość jest leasingowanych. Spółka zatrudnia ok. 16 tys. pracowników, z czego przynajmniej 6 tys. może stracić pracę.
Fot.: P. Bożyk