Elektryczne samoloty w roli taksówek już w przyszłym roku
Samoloty eFlyer (firmy Bye Aerospace) będą przewozić pasażerów między lotniskami w obrębie metropolii Los Angeles. Koszt użytkownia eFlayerów diametralnie różni się od nielektrycznego kuzynowstwa - godzina lotu ma kosztować 23 dolary. Dla porównania identyczny kurs czteromiejscowym Cessny 172 to wydatek rzędu 110 dolarów.
Aktualnie na rynku obecny jest dwumiejscowy eFlyer 2, z 2014 r., ale Bye Aerospace pracuje nad wersją czteromiejscową. Wraz z firmą Quantum oraz norweskim OSM, koncern opracowuje również specjalny program szkoleń pilotażowych. Wszystkie działania mają przyspieszyć wejście na rynek pełnoprawnych eFlayerów w roli powietrznych taksówek. Certyfikacja pilotów potrwa od 18 do 20 miesięcy.
Dwumiejscowy eFlayer z silnikiem Siemens SP70D może pochwalić się 12-metrową rozpiętością skrzydeł oraz wagą 662 kg (brutto 862 kg). Maksymalna prędkość maszyny to 250 km/h.