Polaniecki: Nie byliśmy dopuszczeni do zleceń rządu RP na zwożenie Polaków do Polski

2 kwietnia 2020 13:50
36 komentarzy
- Nie byliśmy dopuszczeni do zleceń rządu RP na zwożenie Polaków do Polski. Lataliśmy dużo dla innych rządów, które zwoziły swoich obywateli - mówi Grzegorz Polaniecki, prezes Enter Air.
Reklama
Enter Air zakończył już proces powrót swoich pasażerów z urlopów. Jak zapewnie Polaniecki, wszystko przebiegło bardzo sprawnie i bez wielkich zawirowań.

- Musieliśmy działać bardzo efektywnie i precyzyjnie w warunkach, gdzie codziennie pojawiały się kolejne ograniczenia. Codziennie zamykały się kolejne kraje i lotniska, lub zmieniały się uwarunkowania prawne.

Przewoźnik wykonał do Polski koło 100 rejsów, przywożąc ponad 7,5 tysiąca pasażerów. Oprócz klientów biur podróży, które wykupiły wycieczki, również inne osoby miały możliwość powrotu na pokładach Entera do Polski.

- Ważne, że turyści mogli na nas liczyć i mam nadzieję, nie odczuli stresu związanego z powrotem, takiego jak pasażerowie podróżujący indywidualnie. Staraliśmy się wykonać wszystko zgodnie z rozkładami tak, aby zawirowanie dla pasażerów było jak najmniej odczuwalne - mówi.


Ze względu na małą liczbę lotów nie cały personel latający był zaangażowany w akcję.

- Jesteśmy bardzo wdzięczni tym, którzy wzięli udział w akcji zwożenia turystów do kraju. Osoby te wykazały się dużym profesjonalizmem i odpowiedzialnością. Załogi nie tylko musiały zadbać o swoje zdrowie, ale przede wszystkim o zdrowie i bezpieczeństwo pasażerów. Jestem pod dużym wrażeniem tego jak nasze załogi, ale także personel naziemny zadziałały w trudnej i dynamicznej sytuacji z jaką mieliśmy do czynienia. Nigdy w historii nie było takiego kryzysu. Wszyscy rozumieli jakie są warunki i nikt nie narzekał, tylko wykonywał swoją pracę. To pokazało nam jak dobrą jesteśmy firmą i przede wszystkim jak dobry i odpowiedzialny jest nasz personel, który tę firmę tworzy - przekonuje Polaniecki.

Jakie procedury bezpieczeństwa podjął Enter w celu zminimalizowania niebezpieczeństwa?

- Załogi są bardzo dobrze wyszkolone w procedurach obsługi i ochrony pasażerów. Do normalnych, codziennych procedur lotniczych należą podwyższone, specjalne procedury higieny i bezpieczeństwa. Stewardesy wiedzą jak obsługiwać pasażerów by nie narażać siebie i pasażerów - mówi.

Linia wprowadziła dezynfekcje samolotów specjalnym płynem antywirusowym, rekomendowanym przez EASA. Dostępne były też dodatkowe środki higieny.

- Pomimo stwierdzenia przypadku dwóch pasażerów z wirusem, którzy przylecieli z nami do Polski, ani załoga ani nawet pasażerowie siedzący obok nie zostali zarażeni - mówi.

W przestrzeni medialnej pojawiły się informacje, że w rządowej akcji sprowadzania Polaków do Polski uczestniczyli także prywatni przewoźnicy np. Enter Air.

- My nie byliśmy dopuszczeni do zleceń Rządu RP na zwożenie Polaków do Polski. Mieliśmy zakaz. Lataliśmy dużo dla innych rządów, które zwoziły swoich obywateli, między innymi lataliśmy dla władz Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji, Finlandii i Rumunii. Kraje te organizowały przetargi na zwożenie swoich obywateli i my braliśmy w nich udział - wyjaśnia Polaniecki.

- Nie dostaliśmy ani grosza od naszych władz. Mieliśmy możliwości operacyjne wykonania tysięcy rejsów z programu zwożenia rodaków do Polski, ale zostaliśmy z tego programu wyłączeni. Pomoc w postaci kontraktów rządowych dostał tylko LOT - dodaje.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gość_3b1af 2020-04-07 11:09   
gość_3b1af - Profil gość_3b1af
Nie moge czytac trola co pisze bzdety nt Entera ktory jest maltanskim podmiotem .
Enter jest spolka gieldowa a wiec udzialowcy moga kupowac i sprzedawac akcje w ramach swoich pakietow . Kilku akcjonariuszy trzyma swoje akcje w funduszu na Malcie i to jest ich prywatna sprawa . Spolka zas jest zarejestrowana w PL i tutaj ma swoja siedzibe i placi podatki . Proponuje sprawdzic KRS .
ORDFlyer 2020-04-05 20:57   
ORDFlyer - Profil ORDFlyer
@gość_c6535

Budapeszt ma uzasadnienie z dwóch powodów. Umowy bilateralne ograniczają Lot do 5-6 połączeń tygodniowo do Seulu i Tokio. W przeciwieństwie do Krakowa, Budapeszt umożliwia Lotowi drugie tyle. Oprócz tego, Budapeszt jest ponad dwa razy dalej niż Kraków, czyli w mniejszym stopniu kanibalizuję Warszawę i pozwala dotrzeć do nowych klientów. Jeśli nowy hub jest dochodowy (bądź Węgrzy dopłacają), nie mam nic przeciwko. Lepszy model w Krakowie i Gdańsku to "focus city", czyli jak najwięcej połączeń p2p z ominięciem Warszawy.

Tak jak Lot, Wizzair i Ryanair, Enter Air daję polakom pracę i umożliwia swobodne podróżowanie. Też trudno zaprzeczyć, że Enter Air się ostatnio doskonale rozwija, a takie firmy powinno się wspierać. Co do jego polskości, zachęcam do przeczytania artykułu z sierpnia pod tytułem "Maltańskie linie lotnicze Enter Air".
gość_c6535 2020-04-05 16:57   
gość_c6535 - Profil gość_c6535
@ORDFlyer

I właśnie sam odpowiedziałeś sobie na pytanie o LOT. Wa-wa ma więcej połączeń niż berlin bo lufa jest na głównym graczem na kilku lotniskach w Niemczech i jest tam równy rozwój a nie tylko jedno lotnisko i reszta sie nie liczy. pozostaje pytanie o Budapeszt i marnowanie potencjału niby naszego narodowego przewoznika. Dlaczego nie rozwijać Krakowa Gdańska Poznania itd.... A linia państwowa jest dla wszystkich a nie jednego miasta.
I nadal brak odpowiedzi na pytanie zawarte w tym artykule dlaczego tylko LOT a nie Enter. ENTER pod wodzą Pana Połanieckiego rozwija sie bardzo dobrze i jest POLSKĄ !!!! firmą a takie należy mocno wspierać. jeszcze raz podkreślam że gdyby Enter dostawał taką kasę jak lot to bylibyśmy dumni z tego przewoznika a tak.....mamy gniot LOT !!!!
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy