Włoszek: Nie obsłużymy w marcu 450 tys. pasażerów
- Nie obsłuży 450 tysięcy pasażerów w stosunku do zakładanych planów na marzec br. - mówi Radosław Włoszek, prezes Kraków Airport w rozmowie z Pasazer.com.
Reklama
Włoszek uważa, że skala strat z jaką mierzy się branża lotnicza i turystyczna jest ogromna.
- Należy zakładać, że nie tylko ważny jest czas walki z koronawirusem i jej krótkoterminowe skutki, jak np. kwestie bieżącej płynności finansowej, ale także długoterminowe jak np. zmniejszenie budżetów rodzinnych czy firm prowadzących działalność gospodarczą - mówi prezes lotniska w Balicach i dodaje:
- Komunikacja i transport są dziś niezbędnym narzędziem pracy, ale już teraz musimy sobie zadać pytanie jak zmienią się trendy w branży turystycznej i jak głębokiemu przeobrażeniu ulegną całe siatki połączeń, przy poważnych problemach finansowych linii lotniczych.
Lotniska i podmioty z branży lotniczej to duże zakłady pracy, często z unikatowymi specjalizacjami. - Przed zarządzającymi tymi podmiotami, jak i przed stroną społeczną wielkie wyzwania w kwestii rozwiązań pracowniczych w każdej firmie. Nie znając skali efektu koronawirusa trudno mówić w tej chwili, o ewentualnych zmianach w założeniach realizacji planów inwestycyjnych - przekonuje.
Według danych ACI Europe z dnia 17 marca wynika, iż w samym pierwszym kwartale z europejskich lotnisk z powodu problemów z koronawirusem nie skorzysta ponad 100 mln pasażerów, czyli zakładany jest ponad 50% spadek w stosunku do pierwotnych prognoz.
- Możemy już mówić o wielkich problemach także małych, rodzinnych przedsiębiorstw, które żyją z turystyki. Kraków i Małopolska, czy inne samorządy, z którymi współpracuje każde lotnisko zmierzą się z ogromnymi stratami wynikającymi z załamania się branży turystycznej. Dlatego tutaj, należy podkreślić znaczenie szybko podjętych działań władz centralnych i procedowany pakiet antykryzysowany na poziomie krajowym - mówi Włoszek.
Krakowskie lotnisko spodziewa się, że nie obsłuży 450 tysięcy pasażerów w stosunku do zakładanych planów na marzec br.
- W Kraków Airport w tej chwili odbywają się rescue flights, którymi cudzoziemcy opuszczają nasz kraj. Jesteśmy także lotniskiem wojskowym i cały czas spełniamy obowiązki w zakresie obronności Rzeczpospolitej. Z uznaniem trzeba także powiedzieć, o akcji narodowego przewoźnika #LOTdoDomu, która jest często jedynym sposobem na powrót naszych rodaków do domu - mówi.
Pracownicy MPL, którzy mogą pracować zdalnie, tak jak w innych firmach, wykonując swoje obowiązki z domu.
- Oczywiście ta część pracowników która jest niezbędna do utrzymywania operacyjności lotniska współużytkowanego z polskimi siłami zbrojnymi i lotniczym pogotowiem ratunkowym, jest na posterunku - mówi.
Prezes przekonuje, że trudno zakładać dziś co będzie się działo po sytuacji związanej z koronawirusem tj. jak trwałe i głębokie będzie załamanie koniunktury w branży.