Chorzewski: Możemy się spodziewać dwucyfrowych spadków
Jeśli potwierdzi się scenariusz niektórych ekspertów, że trudna sytuacja potrwa do czerwca br., możemy się spodziewać dużych problemów z płynnością finansową polskiej infrastruktury lotniczej.
Reklama
W wyniku decyzji rządu z ub. piątku wstrzymane zostały wszystkie międzynarodowe, a od dziś także krajowe połączenia lotnicze. Obecnie wykonywane są wyłącznie loty czarterowe oraz te w ramach operacji #LOTdoDomu.
Cała branża lotnicza, która już od tygodni odczuwała spadki związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, teraz po całkowitym zawieszeniu ruchu jeszcze mocniej odczuje wpływ koronawirusa na swoją działalność. Sytuacja jest o tyle skomplikowana, że cieżko przewidzieć do kiedy obowiązywać będą restrykcje.
- W Polsce możemy się spodziewać dwucyfrowych spadków operacji lotniczych i odpraw pasażerów w porównaniu z rokiem ubiegłym – powiedział Leszek Chorzewski, p.o. prezesa zarządu Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin w rozmowie. z wpn.pl.
- Trzeba pamiętać, że porty działają w pierwszej linii i są szczególnie narażone na skutki zakłóceń międzynarodowych. Dlatego w porcie powołaliśmy sztab kryzysowy, który codziennie analizuje nowe dane i na nie reaguje.
Przewoźnicy do przetrwania, odbudowy kondycji i dalszego rozwoju będą potrzebowali państwowych środków. Większość przewoźników, biorąc pod uwagę ogromne konsekwencje pandemii, ma nadzieję uzyskać pomoc od państwa.