Heathrow będzie surowo karać za łamanie ciszy nocnej
Londyńskie lotnisko postanowiło poszukać skutecznej kary dla linii łamiących core night. W konsekwencji przewoźnicy startujący lub lądujący w największym porcie lotniczym w Europie pomiędzy 23:00 wieczorem a 6:00 rano będą musieli zapłacić kilkukrotnie wyższą opłatę lotniskową.
Reklama
Pomimo nacisków ze strony przewoźników lotniczych, aby Heathrow stało się lotniskiem operującym 24 godziny na dobę, główne międzynarodowe lotnisko Londynu pozostaje oficjalnie zamknięte pomiędzy godziną 23:00 wieczorem a 06:00 rano. Port lotniczy postanowił ukarać przewoźników, których loty naruszają core night, czyli zakaz wykonywania lotów planowanych w określonych godzinach. Linie mogą wówczas wykonywać operacje jedynie w przypadku wystąpienia niezależnego od nich opóźnienia operacyjnego, jednak ta możliwość jest, według lotniska, przez przewoźników nadużywana.
Działając na rzecz lokalnej społeczności, szczególnie osób mieszkających bezpośrednio pod ścieżkami podejścia dwóch dróg startowych lotniska, Heathrow chce zminimalizować starty i lądowania wykonywane z dowolnej przyczyny w godzinach objętych core night. Za każdą taką operację linia ma zostać obciążona opłatą lotniskową pięciokrotnie wyższą od standardowej stawki.
- W celu ograniczenia liczby lotów zakłócających spokojne funkcjonowanie mieszkających najbliżej lotniska, linie lotnicze obsługujące nieplanowane loty w porze nocnej będą obciążone opłatą pięciokrotnie wyższą niż opłaty dzienne. [...] Nowe opłaty są odpowiedzią na opinie społeczności zamieszkującej okolice lotniska, odnośnie sposobów obniżenia poziomu hałasu – czytamy w oświadczeniu wydanym przez Heathrow Airport Holdings Limited, spółkę zarządzającą lotniskiem Heathrow.
Jak mówią władze Heathrow, problemem są przeważnie opóźnione samoloty startujące po godzinie 23, nawet do późnych godzin nocnych, jednak regularnie zdarza się także, że poranne przyloty zgodnie z core night zaplanowane na godzinę 6, rzeczywiście lądują zdecydowanie przed rozkładowym czasem przybycia do Londynu – w ten sposób rekordziści pojawiają się na Heathrow już nawet o 4 nad ranem. Przewoźnicy lądujący w Londynie z samego rana, aby uniknąć wzrostu opłat, będą musieli zweryfikować porę startu z lotniska wylotu i rozkładowy czas lotu na lotnisko Heathrow.
Sytuacji nasilonego ruchu lotniczego na Heathrow nie poprawi zapewne niedawna decyzja brytyjskiego sądu apelacyjnego o wstrzymaniu budowy trzeciej drogi startowej. Sąd w Londynie uznał, że decyzja jest niezgodna z prawem. Tymczasem możliwość prowadzenia operacji na największe londyńskie lotnisko kosztuje przewoźników coraz więcej – Air New Zealand sprzedał sloty w tym porcie za kwotę 27 mln dolarów, czyli ponad 102 mln złotych.
Z problemem nieprzestrzegania przez przewoźników core night mierzyło się także Lotnisko Chopina w Warszawie. Problemem był wówczas brak możliwości wymierzania sankcji za łamanie ograniczeń. Spółka PPL wystąpiła do Urzędu Lotnictwa Cywilnego o możność karania przewoźników niestosujących się do ograniczeń.
Fot.: materiały prasowe