Condor nie boi się konkurencji. PGL pomoże w rozwoju

21 lutego 2020 09:00
15 komentarzy
Condor nie obawia się rosnącej konkurencji na niemieckim rynku przewozów turystycznych. Przewoźnik wypełnił już lukę po klientach Thomasa Cooka i liczy na dynamiczny rozwój ze wsparciem PGL - mówią przedstawiciele Condora w rozmowie z Pasazer.com.
Reklama
Bundeskartellamt, niemiecki urząd antymonopolowy, wyraził zgodę na przejęcie przez Polską Grupę Lotniczą linii Condor Airlines. Otwiera to drogę do sfinalizowania transakcji przejęcia w kwietniu br. i cementuje współpracę polskiej i niemieckiej linii. W opinii urzędników przewoźnicy nie stanowią dla siebie konkurencji, a ich oferty się uzupełniają.

Dla Condora partnerstwo i przejęcie przez PGL stanowi nowy etap rozwoju, po tym jak zbankrutowała jego spółka matka - grupa Thomasa Cooka. Dla polskiej grupy jest to również wyjątkowe wydarzenie, bo łącznie z jej usług co roku korzystać będzie około 20 mln pasażerów, co prawda w różnych segmentach - sieciowym (LOT) i turystycznym (Condor).


- Cieszymy się, że Condor, najpopularniejsza niemiecka linia rekreacyjna, zyskała w PGL i Locie stabilnych, doświadczonych i dynamicznie rozwijających się partnerów. Razem będziemy obsługiwać dwa razy więcej pasażerów, tworząc w ten sposób jedną z największych grup lotniczych i wiodącą grupę linii rekreacyjnych w Europie. Nasi partnerzy i klienci mogą bezpiecznie planować swoje loty wakacyjne z firmą Condor - mówi Magdalena Hauser, rzecznik prasowy Condora w rozmowie z Pasazer.com.

Mimo, że do sfinalizowania transakcji zostało jeszcze kilka miesięcy, to niemiecki przewoźnik i jego klienci już teraz zyskali pewne poczucie bezpieczeństwa. Niepewne losy Condora były dużym zmartwieniem touroperatorów, którzy poniekąd zwlekali z intensyfikowaniem współpracy w ramach sezonu letniego 2020 r.

Condor bez Thomasa Cooka dobrze sobie radzi

Hauser stwierdziła, że bankructwo Thomasa Cooka nie wpływa znacząco na obecną kondycję linii. Przed upadkiem brytyjskiej grupy, Thomas Cook odpowiadał jedynie za ok. 15 proc. wszystkich pasażerów z wycieczek zorganizowanych. Tę lukę udało się już zapełnić nowymi współpracami.

- Przed likwidacją Thomas Cook Group, tylko około 15 proc. naszych pasażerów było klientami wycieczek zorganizowanych Thomas Cook. Całkowicie zlikwidowaliśmy tę lukę dla wszystkich naszych lotów, ponieważ współpracujemy bardzo ściśle ze wszystkimi touroperatorami w Niemczech - tłumaczy.

Condor dzięki swojej wiodącej marce na niemieckim rynku czarterowym i turystycznym zapewnił sobie nowe współprace z touroperatorami. Łącznie jak przyznaje Hauser, odpowiadają oni za 60 proc. wszystkich klientów Condora. Pozostałe 40 proc. miejsc jest sprzedawane klientom indywidualnym.


- Jako najpopularniejszy przewoźnik rekreacyjny w Niemczech mamy średnio około 90-proc. współczynnik wykorzystania miejsc siedzących i w ubiegłym roku przewieźliśmy 9,4 mln pasażerów. To, co sprawia, że Condor jest wyjątkowy w Europie, to głęboka kooperacja turystyczna we współpracy z touroperatorami - 60 proc. oraz nasza działalność polegająca wyłącznie na przewozie pasażerów indywidualnych - 40 proc. Model biznesowy Condora w ostatnich latach był bardzo udany i stabilny - dodaje Hauser.

W celu obsługi ruchu turystycznego, indywidualnego przewoźnik współpracuje z ponad 50 partnerami w ramach umów interline, którzy rozszerzają siatkę przewoźnika o ponad 250 nowych kierunków. Niemiecki przewoźnik, przynajmniej na razie, nie obawia się, że przejęcie przez PGL mogłoby popsuć mu relacje z Grupą Lufthansy.

- Lufthansa jest jednym z naszych partnerów. Jesteśmy przekonani, że będziemy nadal współpracować z partnerskimi liniami lotniczymi, czerpiąc z tego korzyści, tak jak to robiliśmy już od wielu lat - zaznacza Hauser.

Trwający impas w Grupie Lufthansy dotyczący utworzenia nowego turystycznego na obecną chwilę pomaga Condorowi w utrzymaniu jego współpracy z niemiecką grupą.

Konkurencja nie straszna Condorowi

Konkurencyjna linia TUIfly rozpocznie swoją działalność na trasach długodystansowych z Niemiec z trzema kierunkami karaibskimi w sezonie zimowym. Do 2021 r. flota przewoźnika ma się powiększyć do w sumie pięciu boeingów 787-8 Dreamliner, stacjonujących na kilku niemieckich lotniskach.

- Condor ma udany model biznesowy na krótkim i średnim dystansie, jak również na długich trasach. Jesteśmy rentowni od wielu lat - choć zawsze istniała konkurencja. Condor jest najpopularniejszą linią lotniczą w Niemczech, cieszącą się dużą lojalnością wśród naszych klientów. Nie możemy się doczekać, aby w następnym sezonie zimowym obsłużyć więcej kierunków np. na Karaibach na trasach bezpośrednich, więcej niż jakakolwiek inna europejska linia lotnicza - mówi Hauser.


Condor planuje rozpocząć, konkurencyjną do TUIfly, działalność na lotnisku w Düsseldorfie. Była spółka z Grupy Thomasa Cooka chce uruchomić z tego niemieckiego miasta nowe trasy transatlantyckie, które wystartowałyby w sezonie zimowym 2020/2021. Najprawdopodobniej byłyby to połączenia właśnie na Karaiby, gdzie Condor ma silną pozycję.

Niemiecki przewoźnik ponadto planuje w dalszym stopniu wzmacniać swoją pozycję we Frankfurcie oraz rozwijać połączenie długodystansowe z baz operacyjnych w Monachium i właśnie w Düsseldorfie. Istotną zmianą w sytuacji konkurencyjnej będzie decyzja Grupy Lufthansy dotycząca nowego przewoźnika budżetowego obsługującego turystyczne trasy wakacyjne.

Drogie przejęcie

Polska Grupa Lotnicza po zatwierdzeniu przejęcia przez urzędy antymonopolowe i wierzycieli będzie musiała spłacić kredyt pomostowy w wysokości 380 mln euro (1,63 mld zł) oraz zapłacić za samą transakcję, która według nieoficjalnych informacji warta jest nawet 610 mln euro (2,6 mld zł).


Dodatkowo według informacji niemieckiego "Wirtschaftswoche", Kasa Ubezpieczeń Emerytalnych (PSV) zablokuje przejęcie, jeśli PGL nie przejmie zgodnie z planem 50 mln euro (214 mln zł) zobowiązań emerytalnych. Gdyby polska grupa musiała zapłacić za wszystkie wymienione pozycje, kosztowałoby ją to aż 1,04 mld euro (4,456 mld zł). Kwota ta jest prawie dwa razy większa niż kapitał zakładowy PGL, według stanu na dzień 31 grudnia 2018 r.

Cała transakcja ma zostać zamknięta do kwietnia br., później zapewne zostanie przedstawiona nowa strategia Condora jak i samej Polskiej Grupy Lotniczej. W najbliższej przyszłości powinniśmy się także spodziewać ogłoszenia nowej strategii polskiego LOT-u na lata 2020-2027.

fot. mat. prasowe

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gość_9a53e 2020-02-25 01:56   
gość_9a53e - Profil gość_9a53e
Uwielbiałam analizy prezentowane na łamach portalu Pasazer.com. W pracy za cytowanie wymienionych tutaj pomysłów zbieram premie oraz pochwały. Drodzy koledzy oraz koleżanki, czy możecie jeszcze bardziej podkręcić temat LOT'u oraz jego przejęć na rynku europejskim? Oczywiście z PGL w roli sponsora. Dzięki wielkie za inwencję!!!
gość_cf95f 2020-02-24 17:33   
gość_cf95f - Profil gość_cf95f
@gość_34ae8 to trzeba naprawdę nie mieć pojęcia jak działa rynek lotniczy, żeby farmazony pisać. pracownik lotu?
gość_f36bb 2020-02-23 09:40   
gość_f36bb - Profil gość_f36bb
taka rozrzutność, a pracownikom na godne płace to już nie chciano dać. żenada.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy