Amerykańscy przewoźnicy w ostatnich trzech miesiącach jak i całym 2019 roku zmagali się z wieloma problemami, jak chociażby z globalnym uziemieniem boeingów 737 MAX. Z czterech omawianych linii tylko Delta Air Lines nie zdecydowały się na zamówienie maxów, w związku z czym częściowo unikają negatywnych skutków wynikających z wstrzymania operacji samolotami tego typu.

Łącznie we flotach wszystkich przewoźników przed samym uziemieniem znajdowały się 72 boeingi 737 MAX. Do tego dochodzą niezrealizowane dostawy na zamówione samoloty, co również nie sprzyja realizacji założeń przewozowych oraz finansowych przedsiębiorstw. Mimo wielu przeszkód, liniom udało się wypracować lepsze wyniki finansowe niż zakładali to inwestorzy. Główną tego zasługą był stały duży popyt na przewozy pasażerskie oraz niskie koszty paliwa.

Największa linia lotnicza na świecie pod względem obsłużonych pasażerów oraz wielkości floty zanotowała w IV kwartale 2019 roku przychód w wysokości 11,31 mld dolarów, co oznacza wzrost o 3,4 proc. w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej. Jest to wynik lekko powyżej oczekiwań inwestorów z Wall Street. Zysk netto spółki z Forth Worth w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku wyniósł 414 mln dolarów. Jest to wzrost o ponad 27 proc. rok do roku.

Linia American Airlines podała w komunikacie, iż z związku ze światowym uziemieniem boeingów 737 MAX, zmuszona była do odwołania blisko 10 tys. lotów w omawianym okresie. We flocie przewoźnika znajdują się obecnie 24 samoloty tego typu. Linia podała, że maszyny nie wrócą do rozkładu przynajmniej do czerwca tego roku.

- W czwartym kwartale poczyniliśmy znaczący postęp, aby rozwiązać problemy, które wpłynęły na naszą działalność w 2019 roku. Dzięki naszemu niesamowitemu zespołowi zakończyliśmy rok z naszym najlepszym wynikiem operacyjnym w kwartale w historii. Chociaż nasze wyniki kwartalne odzwierciedlają ten postęp, wiemy, że jest jeszcze wiele do zrobienia – skomentował Doug Parker, pełniący obowiązki prezesa American Airlines.

Skorygowany zysk na akcję przewoźnika wyniósł 1,15 dolarów w IV kwartale, natomiast w całym 2019 rok był równy 3,79 dolarów. Samoloty American Airlines latały średnio wypełnione w 84,7 proc, co również przewyższyło przewidywania inwestorów, którzy spodziewali się wyniku w wysokości 82,8 proc. W całym 2019 roku przychody amerykańskie linii wyniosły 45,8 mld dolarów (+2,8 proc.), a zysk netto był równy prawie 1,7 mld dolarów (+19,4 proc.).

Amerykański przewoźnik z siedzibą w Atlancie w stanie Georgia wypracował w IV kwartale 2019 roku przychód o 6,5 proc. większy niż w odpowiadającym okresie rok wcześniej. Był on równy 11,44 mld dolarów. Zysk netto spółki w ostatnich trzech miesiącach 2019 roku wyniósł 1,1 mld dolarów, czyli o 8 proc. więcej niż ten uzyskany w IV kwartale 2018 roku.

Skorygowany zysk w omawianym okresie przypadający na akcję przewoźnika wyniósł 1,70 dolara, co czyni go o 31 proc. większym rok do roku. Natomiast w całym 2019 roku opiewa na kwotę 7,31 dolarów na akcję. Jest to wynik o 30 proc. większy niż ten uzyskany w poprzednim roku.

Delta to jedyny z czterech największych amerykańskich przewoźników, który nie zamówił boeingów 737 MAX. Konkurenci linii z Atlanty zmagają się z problemami wynikającymi z globalnego uziemienia tych maszyn, natomiast przewoźnika to nie dotyczy, w związku z czym nie był on zmuszony do redukcji połączeń, bądź kosztownych wynajmów w ramach umów ACMI do obsługi swoich lotów.

- 2019 rok był na prawdę wyjątkowy pod każdym względem. [Był] to najlepszy rok w historii Delta pod względem operacyjnym, finansowym, jak również dla naszych klientów. Nasi pracownicy i ich zaangażowanie w dostarczaniu najlepszych doświadczeń z podróży dla 200 milionów klientów są fundamentem naszego sukces. Z przyjemnością doceniam ich wyjątkową wydajność dzięki rekordowemu podziałowi zysków pomiędzy pracownikami w wysokości 1,6 mld dolarów w 2019 r. - powiedział Ed Bastian, pełniący obowiązki prezesa Delta Air Lines.

Samoloty należące do amerykańskiego przewoźnika latały w ubiegłym roku średnio wypełnione w 86,3 proc.

Przychody Delta Air Lines w całym 2019 roku wyniosły 47 mld dolarów, co jest wynikiem o 7,5 proc. lepszym niż w 2018 roku. W ciągu ostatnich 12 miesięcy przewoźnik wypracował łącznie prawie 4,8 mld dolarów zysku netto, czyli o 21 proc. więcej niż w analogicznym okresie.

United Airlines w IV kwartale 2019 roku uzyskało przychód w wysokości 10,9 mld dolarów, o 4 proc. większy rok do roku. Przewoźnik mimo, iż jest jedną z najbardziej dotkniętych linii lotniczych przez uziemienie maksów, był w stanie wypracować zysk netto na poziomie 614 mln dolarów, który był wyższy aż o blisko 40 proc. niż ten zdobyty w analogicznym okresie rok wcześniej. Podane zyski i przychody przewoźnika z Chicago nieznacznie przewyższyły prognozy analityków.

- Po czterech kwartałach rosnących marży, spodziewamy się, że nasz wzrost marży przed opodatkowaniem w 2019 roku będzie najwyższy wśród naszych największych konkurentów. Kiedy patrzę na fundamentalną siłę United, nie mogę być bardziej dumny z tego, co osiągnęliśmy w tak krótkim czasie. To jest nowe United, które postanowiliśmy zbudować ponad cztery lata temu. Wraz z rozpoczynającym się nowym rokiem i dekadą, wierzę, że przyszłość United nigdy nie była lepsza – skomentował Oscar Munoz, pełniący obowiązki prezesa United Airlines.

Łącznie w ubiegłym roku United Airlines zanotowały 43,6 mld dolarów przychodów (+4,7 proc.) oraz wypracowały zysk netto w wysokości 3 mld dolarów, który był większy od wyniku uzyskanego w 2018 roku o 42 proc.

Southwest Airlines to jedyny z czterech wymienionych przewoźników, którego wyniki finansowe w IV kwartale, jak również w całym 2019 roku okazały się gorsze niż w analogicznych okresach rok wcześniej. Głównym powodem jest fakt, że duża część floty przewoźnika opiera się na boeingach 737 MAX, z związku z czym najbardziej wpłynęło na niego globalne uziemienie samolotów tego typu. Na obecną chwilę maszyny te nie są w rozkładzie do czerwca obecnego roku, natomiast Southwest zaznacza, że może dojść do kolejnych opóźnień w zależności od postępów z ponowną certyfikacją maksów.

Niskokosztowy przewoźnik w IV kwartale 2019 roku zanotował 5,7 mld dolarów przychodów (+0,4 proc.). Zysk netto w omawianym okresie wyniósł 514 mln dolarów (-21,4 proc.). Do spadku zysku przyczyniły się problemy z maksami, których Southwest ma we flocie 34 sztuki. Przed linią stoją natomiast kolejne problemy, gdyż 737 MAX miał zostać podstawowym samolotem przewoźnika. Na obecną chwilę linia czeka na odbiór pozostałych 249 maszyn z tej rodziny.

W IV kwartale 2019 roku Southwest na pokładzie swoich samolotów zapełnił średnio 83,1 proc. miejsc, co stanowiło spadek o 0,4 pkt. proc.

Skorygowany zysk na akcję wyniósł 1,16 dolara, czyli więcej od oczekiwanego 1,09 dolara.

- Firma będzie nadal ponosić straty finansowe w 2020 roku. A my będziemy kontynuować rozmowy z Boeingiem na temat dalszych odszkodowań. Nie uwzględniono także szacunkowych kwot dotyczących szkód finansowych po 2019 r. na planowane wyniki w 2020 roku - powiedział w oświadczeniu Gary Kelly, pełniący obowiązki prezesa Southwest Airlines.

W ciągu całego 2019 roku Southwest Airlines osiągnął przychód równy 22,4 mld dolarów, który był o 2,1 proc. większy niż w 2018 roku. Zysk netto wyniósł 2,3 mld dolarów (-6,7 proc.). Jest to kolejny rok nieprzerwanej rentowności od 47 lat.