LOT po cichu wycofał boeingi 737-400
LOT wycofał ze swojej floty wszystkie trzy boeingi 737-400. Tym samym stanowi to symboliczny koniec ery klasycznych boeingów 737 w barwach polskiej linii. Wydarzenie to odbyło się bez rozgłosu medialnego.
Reklama
Trzy boeingi 737-400 o znakach rozpoznawczych (SP-LLE, SP-LLF i SP-LLG) dołączyły do floty polskiej linii w latach 1996-1997. Początkowo wszystkie były wyposażone w 147 miejsc i posiadały wydzieloną kabinę klasy biznes. Jednak na przestrzeni lat kabinę pasażerską przebudowano i zamontowano w niej 162 miejsca wyłącznie w klasie ekonomicznej.
W 2016 r. polski przewoźnik przeprowadził retrofit trzech ostatnich boeingów 737-400. Po modernizacji wprowadzono rozwiązania takie jak - innowacyjny system oświetlenia LED-owego z programami zmieniającego się natężenia światła i barwy, dopasowywanego do odpowiedniej pory dnia, stosowane są również w dreamlinerach. Wymieniono również fotele na model, który inne linie lotnicze stosują w samolotach szerokokadłubowych obsługujących najdalsze połączenia.

23-letnie klasyczne boeingi 737 w trakcie eksploatacji przez polską linie latały także w barwach Centralwings i LOT Charters, a Boeing 737 (SP-LLG) przez chwilę był wykorzystywany także przez linię Aegean Airlines. We flocie polskiej linii w przeszłości znajdowały się także cztery boeingi 737-300, a także siedem boeingów 737-400 (nie licząc ostatnio wycofanych trzech) i 12 boeingów 737-500.
Większość wcześniej wycofanych boeingów 737-400 jest obecnie wykorzystywana jako samoloty towarowe. Taki sam los ma spotkać także niedawno odstawione maszyny, które zostaną przebudowane do przewozu frachtu lotniczego - informuje serwis "ch-aviation". Samoloty są już w dyspozycji firmy leasingowej Vx Capital i wkrótce mają trafić do nowego leasingobiorcy.
Wiekowe samoloty pasażerskie bardzo często zostają właśnie przebudowane na samoloty do przewozu cargo. W ich przypadku komfort i oszczędność paliwa stanowi drugorzędne znaczenie, gdyż przewoźnikom towarowym zależy na niskim koszcie kapitału ze względu na relatywnie niewielką codzienną eksploatację samolotu. Maszyny cargo wykonują każdego dnia ograniczoną liczbę lotów, które są dodatkowo dostosowane do ścisłych fal przylotowych i wylotowych w centrach sortowniczych. Zatem maszyny te większość czasu spędzają oczekując na lotnisku niż będąc w powietrzu. Dodatkowo duże znaczenie ma fakt, że po kilkunastu latach eksploatacji klasyczne boeingi 737 to sprawdzone konstrukcje.
Wycofanie boeingów 737-400 odbyło się bez rozgłosu medialnego, który zwykle towarzyszy takim wydarzeniom. W przeszłości, gdy LOT wycofywał embraery E145, ostatni lot wykonywany przez ten typ samolotu został szczególnie upamiętniony. Chociaż nie zobaczymy już boeingów 737-400 w malowaniu polskiej linii, to niewykluczone, że samoloty tego typu będą okazjonalnie realizować połączenia przewoźnika w ramach zastępstw za inne maszyny. LOT w związku z niedoborami flotowymi w wyniku uziemienia boeingów 737 MAX był zmuszony podnajmować dodatkowe samoloty. Jak wcześniej informowaliśmy, do końca maja br. dla LOT-u będą latać cztery wynajęte airbusy A320.
fot. mat. prasowe, Michał Lewandowski