Lufthansa pracuje nad koncepcją klasy Premium Business
Lufthansa rozważa możliwość wprowadzenia nowej klasy serwisowej. Premium Business ma być ofertą pośrednią między obecnymi klasami biznes a pierwszą.
Reklama
Pojawienie się klasy Premium Business ma się zbiegać z udostępnieniem nowego produktu biznesowego w boeingach 777X, które zgodnie z obecnymi planami Boeinga zasilą flotę niemieckiego przewoźnika dopiero w przyszłym roku. Mimo że żadne wiążące decyzje w tym zakresie jeszcze nie zapadły o zaawansowanych pracach nad koncepcją kolejnej klasy serwisowej informuje portal aeroTELEGRAPH.
Nie wiadomo na razie, czy wprowadzenie nowego produktu wiązałoby się także z zaprojektowaniem osobnych foteli. Przypomnijmy, że Lufthansa w 2017 roku zdradziła szczegóły przebudowanej konfiguracji klasy biznes, która zastąpi obecny, mocno odstający od rynkowych trendów produkt. Zamiast aktualnego układu miejsc 2-2-2 pasażerowie niemieckich linii uzyskają wreszcie nieskrępowany dostęp do przejść oraz dużo więcej prywatności. Problem jednak w tym, że długo wyczekiwana zmiana oferty biznesowej Lufthansy przyniesie rozwiązania stosowane już przez wielu przewoźników. Jej nowa klasa biznes będzie prezentowała się solidnie, ale nie wywoła rynkowej rewolucji. Wręcz przeciwnie - gdy pojawi się w przyszłym roku będzie produktem co najwyżej przeciętnym na tle zrealizowanych lub zapowiedzianych w między czasie innowacji przez m.in. ANA, Qatar Airways, Turkish Airlines, British Airways czy Aerofłot. Jest więc prawdopodobne, że wraz z ofertą kolejnej klasy serwisowej Lufthansa chce po prostu dogonić konkurencję. Nieoficjalnie mówi się, że w Premium Business mogłyby zostać zamontowane zupełnie nowe fotele z zamykanymi drzwiczkami tworzące mini-apartamenty. Znacząco podniosłoby to więc komfort podróży.
Warto podkreślić poza tym, że pomysł oferowania pośredniego rozwiązania między standardowymi klasami biznes i pierwszą nie jest oryginalny. Kabiny takie są już dostępne na pokładach samolotów Malaysia Airlines i Asiana Airlines. Obaj azjatyccy przewoźnicy niedawno zrezygnowali całkowicie z klasy pierwszej i zastąpili ją właśnie produktem hybrydowym łączącym w sobie elementy obu serwisów. Odpowiada to coraz bardziej zauważalnej tendencji na rynku. Pierwsza klasa traci bowiem stopniowo swoich klientów z uwagi na ograniczanie kosztów podróży, ale także coraz lepszą, często porównywalną ofertę różnych linii w klasach biznesowych. Z tego względu przewoźnicy zmniejszają podaż miejsc w tej klasie rezygnując z jej instalowania w nowych samolotach. Takie działania podjęła również Lufthansa.
Ostateczne decyzje w sprawie nowej klasy Premium Business mają zapaść w Lufthansie w ciągu kilku najbliższych miesięcy.