Tunisair zwolni ponad 60 proc. pracowników
Linie lotnicze Tunisair chcą zwolnić 4800 pracowników. Stanowi to ponad 60 proc. wszystkich zatrudnionych w przedsiębiorstwie.
Reklama
Drastyczna redukcja etatów jest konsekwencją trwających od wielu lat trudności finansowych tunezyjskiego przewoźnika i wdrożenia planu jego głębokiej restrukturyzacji. O zamiarach zarządu firmy w tym zakresie poinformował kilka dni temu prezes Tunisair, Elyès Mnakbi.
W najbliższym czasie linie lotnicze zamierzają zwolnić aż 4800 z 7800 zatrudnianych obecnie pracowników. Ma to pozwolić na szybkie przywrócenie finansowej równowagi, co jest niezbędne do utrzymania się przewoźnika na rynku. Kolejny rok z rzędu zamknie on bowiem stratami. Ich wysokość nie jest jeszcze znana, ale kwota ta będzie gigantyczna. Ocenia się, że tylko do września 2019 r. Tunisair mógł stracić nawet 287 mln euro.
Według prezesa Mnakbi głównym problemem linii jest znaczny przerost zatrudnienia. Uważa on, że na jeden samolot nie powinno przypadać więcej niż 80 pracowników, a w Tunisair ten wskaźnik jest wielokrotnie wyższy i wynosi 280 osób. Mnakbi podkreślił też, że kierowana przez niego firma nie jest w stanie w obecnej sytuacji finansowej udźwignąć wypłat dla więcej niż 3000 pracowników. Musi także być odpowiednio przygotowana do wzrostu konkurencji na lokalnym rynku, który jest efektem umowy o otwartym niebie podpisanym przez Tunezję z Unią Europejską.
Nowe plany zarządu Tunisair są już kolejną zapowiedzią dużych zwolnień. O takiej potrzebie informowano pół roku temu przewidując wówczas jednak mniejszą ich skalę. Pierwotnie oceniano, że w ramach restrukturyzacji linii wystarczy uszczuplenie jej zasobów pracowniczych o 15 proc.
Linie Tunisair powstały w 1948 roku. Aktualnie przewoźnik obsługuje trasy do blisko 50 portów lotniczych w Europie, Afryce i w Kanadzie. Jego flota składa się z 28 samolotów, w tym 21 airbusów (A319, A320 i A330) oraz 7 boeingów B737-600.