Turkish: A330-300 od dwóch godzin krąży nad Kapsztadem
Dziś (02.01) w airbusie A330-300 obsługującym dla Turkish Airlines lot z Kapsztadu do Stambułu doszło do awarii podwozia. Maszyna przez dwie godziny krążyła nad południowoafrykańską metropolią (aktualizacja).
Reklama
W 9-letnim airbusie A330-300 o znakach rejestracyjnych TC-JNI, jak relacjonuje portal aeronews.ro, krótko po starcie (17:54 czasu miejscowego) nie złożyła się przednia goleń podwozia. Tym samym maszyna przez dwie godziny krążyła nad Kapsztadem, spalając paliwo jakie zatankowano do niej z myślą o przeszło 10-godzinnym locie do Stambułu.
To drugi w ostatnich dniach niefortunny przypadek związany z Turkish Airlines. 30 grudnia inny airbus A330-300 należący do tureckiego przewoźnika (TC-LOL) podczas lądowania w nigeryjskim Port Harcourt uszkodził tylną część podwozia, zmuszając służby do zamknięcia lotniska. Co ciekawe, był to pierwszy międzynarodowy rejs tego egzemplarza w barwach Turkisha, maszyna wcześniej realizowała bowiem rejsy dla islandzkiego WOW air.
Będziemy śledzić losy rejsu TK45. Artykuł będzie aktualizowany.

Aktualizacja 19:50 Piloci rejsu TK45 zadecydowali najprawdopodobniej o lądowaniu awaryjnym w Johannesburgu. Maszyna aktualnie leci w stronę Portu Lotniczego im. Olivera Reginalda Tambo.
Aktualizacja 20:58 Zgodnie z przewidywaniami maszyna podchodzi do lądowania na lotnisku w Johannesburgu.
Aktualizacja 21:15 Maszyna bezpiecznie wylądowała w Johannesburgu i w asyście służb dotarła w pobliże terminala.

fot. Flightradar24.com