KLM odebrał ostatniego boeinga 737NG
Realizacja tej dostawy stanowi swoisty koniec ery produkcji boeingów 737 nowej generacji. Przypomnijmy, że wąskokadłubowce tego typu przewożą pasażerów na całym świecie już od 1968 r., zaś nowa generacja zadebiutowała w 1997 r. Była ona odpowiedzią na wprowadzenie na rynek konkurencyjnego samolotu europejskiej produkcji - Airbusa A320.
Nowa generacja 737 posiadała cztery podstawowe warianty: -600, -700, -800 i -900, które różniły się długością i pojemnością. W stosunku do poprzedniej generacji, nowe konstrukcje różniły się zmodyfikowanymi, większymi skrzydłami oraz wydajniejszymi silnikami. Co pozwoliło na zwiększenie zasięgu lotów, na tyle, że możliwe stała się obsługa połączeń transkontynentalnych w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Jak również samoloty mogły latać z większą prędkością przelotową. Podobnie jak w boeingach 737 MAX, kadłub pozostał bez zmian, co jest teraz powodem wielu problemów.
Ze wszystkich wersji to właśnie Boeing 737-800 okazał się największym sukcesem sprzedażowym, z ponad 6 tys. zrealizowanych zamówień. Był on także ostatnim dostarczanym samolotem tej, poprzedniej już generacji. Przyszłością rodziny wąskokadłubowców Boeinga jest zatem kontrowersyjny program 737 MAX.
W tym momencie jest ona jednak zagrożona w związku z globalnym uziemieniem konstrukcji tego typu. A w związku z zakończeniem produkcji 737NG i ze wstrzymaniem produkcji maxów, co najmniej w styczniu 2020 r., to pierwszy raz od rozpoczęcia produkcji boeingów 737, z fabryk amerykańskiego producenta nie wyjedzie żaden samolot tego typu.
Produkcja boeingów 737NG o cywilnym przeznaczeniu została już zakończona, ale amerykański producent wciąż będzie produkować maszyny wojskowe, bo Boeing P8 Poseidon jest ich militarnym odpowiednikiem.
fot. mat. prasowe