Pierwszy 737 MAX 10 gotowy. Poleci już w 2020 r.
W piątek (22.11) w zakładach produkcyjnych The Boeing Company w Renton w Stanach Zjednoczonych odbyła się cicha prezentacja pierwszego egzemplarza największego samolotu z serii MAX. Ma on szansę wzbić się w powietrze jeszcze przed uziemionymi bliźniaczymi maszynami.
Reklama
Najnowszy samolot od Boeinga, 737 MAX w największej wersji 10, opuścił hangar fabryki w Renton, w stanie Waszyngton. Odsłona nowego modelu to zazwyczaj huczne wydarzenie, w którym biorą udział przedstawiciele mediów, linii lotniczych czy urzędnicy państwowi. Tym razem, 737 MAX został powitany w kameralnym gronie kilkuset pracowników Boeinga.
Boeing, wraz z amerykańską Federalną Administracją Lotnictwa, zmagają się kryzysem wizerunkowym i falą krytyki ze strony opinii publicznej po stwierdzeniu ich winy za nieprawidłowości przy certyfikacji 737 MAX 8 oraz 9, w szczególności nieprawidłowo działającego systemu MCAS. Wygląda jednak na to, że przewoźnicy odzyskują zaufanie do amerykańskiego producenta – podczas tegorocznego Dubai Air Show seria MAX zyskała dwóch nowych klientów. Turecki SunExpress zakontraktował 10 dodatkowych 737 MAX 8, z kolei Air Astana podpisała z Boeingiem list intencyjny ws. zakupu 30 boeingów 737 MAX 8.
737 MAX 10 w najbliższych miesiącach przejdzie naziemne testy silnika, systemu komputerowego oraz próby hydrauliczne. Kierownictwo Boeinga uważa, że pierwszy lot testowy odbędzie mniej więcej w połowie 2020 r., jednak żadna bliższa data nie została zasugerowana.
– Dzisiaj nie chodzi tylko o nowy samolot. Chodzi o ludzi, którzy go projektują, budują i udoskonalają. Nieustanne skoncentrowanie zespołu na bezpieczeństwie i jakości pokazuje zaangażowanie, z którym działamy dla naszych odbiorców i każdej osoby latającej samolotem Boeing – powiedział w Renton Mark Jenks, wiceprezes Boeinga i dyrektor generalny programu 737.
Jeszcze 10 lat temu, po pierwszym locie B787-8, Boeing rozważał zastąpienie 737 całkowicie nowym projektem. Wkrótce jednak jego europejska konkurencja zaprezentowała światu model A320neo – unowocześnioną, mocniejszą i bardziej wydajną wersję popularnego samolotu wąskokadłubowego, który od razu zebrał więcej zamówień niż jakikolwiek inny nowy odrzutowiec. Zamiast pracować nad zupełnie nowym samolotem, Boeing zdecydował się na modyfikację 737, najpopularniejszego samolotu pasażerskiego na świecie, dodając mocniejsze silniki, nowe skrzydła, kompozytowe elementu i inne ulepszenia, tworząc serię MAX.
Seria MAX początkowo nie obejmowała największego modelu 10. 737 MAX 9 był największym planowanym samolotem, jednak nie mógł konkurować z wyraźnie dłuższym A321neo od Airbusa. Boeing odpowiedział wydłużając MAX 9 z 42 do niemal 44 metrów. Pozwoliło to na dodanie dwóch dodatkowych rzędów foteli w konfiguracji klasy ekonomicznej. Wydłużony samolot był tak długi, że Boeing musiał opracować nowe, składane teleskopowo podwozie, aby ogon MAX 10 nie uderzył w drogę startową podczas wznoszenia.
Boeing 737 MAX 10 może pomieścić maksymalnie 230 pasażerów, a więc o 10 więcej niż MAX 9. Maksymalny zasięg zmniejszył się względem mniejszego modelu o kilkaset kilometrów. Ponadto zastosowano nieco bardziej aerodynamiczny kształt skrzydeł, do budowy kadłuba użyto lżejszych komponentów oraz zmodyfikowano konstrukcję drzwi.
Obecnie największym klientem 737 MAX 10 są linie United Airlines, które w czerwcu 2017 r. zamieniły 100 ze 161 zamówionych wcześniej MAX-ów 9 na największy model w serii. Pierwotnie dostawa pierwszych 737 MAX 10 dla amerykanów miała odbyć się w grudniu 2019 r., jednak obecnie wiadomo, że pierwsze maszyny tego modelu trafią do klientów najwcześniej pod koniec 2020 r. Pierwszym odbiorcą (ang. launch customer) będą najprawdopodobniej wciąż linie United Airlines.
The Boeing Company uważa, że MAX 10 zaoferuje najniższy w historii koszt lotu na jednego pasażera w samolocie wąskokadłubowym. Ma pod tym względem przewyższać A321neo, swojego głównego konkurenta, o kilka procent. To właśnie wysoka wydajność i pokaźny zasięg mają być kluczem do sukcesu 737 MAX 10.
Jak dotąd model zdobył łącznie 521 zamówień od 20 klientów. Jest to nieco lepszy wynik od MAX 9 (471 zamówień i dostaw), jednak zdecydowanie gorszy od MAX 8, którego Boeing sprzedał łącznie w 3221 egzemplarzach. Liczba zamówień na najmniejszy samolot w serii to z kolei 82. Poza United Airlines, innymi większymi odbiorcami MAX 10 będą VietJet Air (80 sztuk), flydubai (50), Lion Air (50), Gol Transportes Aéreos (30) oraz Virgin Australia (25).
Dwa warianty serii MAX, 8 oraz 9, zostały przekazane w ręce klientów po raz pierwszy odpowiednio w maju 2017 r. liniom Malindo Air oraz w marcu 2018 Lion Air. Boeing 737 MAX 7, najmniejszy z serii model, po raz pierwszy znalazł się w powietrzu w marcu 2018 r., a jego pierwsza dostawa zaplanowana była na styczeń 2019 r., kiedy MAX 7 miał trafić do budżetowej linii Southwest Airlines.
Pomimo problemów i kontrowersji wokół samolotów z rodziny MAX, Boeing wciąż ma nadzieję na sukces tego samolotu. Według Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego uziemione 737 MAX powinny wrócić do służby pasażerskiej w pierwszym kwartale 2020 r., a kluczowe decyzje mają zapaść w styczniu. Przypomnijmy, że w tej chwili 387 samolotów będących w posiadaniu linii lotniczych oczekuje na przywrócenie do ruchu. Z kolei w fabrykach Boeinga na odbiór czeka prawie 700 maszyn.
Fot.: Boeing, Airbus, materiały prasowe